Sapkowi dupka pekla ze za bezcen sprzedal prawa i nie raz postanowil o tym dac znac kiedy ktos go pytal o gre [np wywiad z okazji wiedzmina 2], dodatkowo gry przycmily jego ksiazki, a chlopak zeby miec na zoladkowa czy koniaczek postanowil skorzystac na fali popularnosci i napisac '(pipi)wieczytokontynuacja' czyli sezon burz. Duma mu pewnie na rowni z dupskiem pekala podczas pisania SB (ktory swoja droga odstawal mocno od sagi) kiedy zdawal sobie sprawe ze bedzie mial wkrotce na sake tylko dzieki temu ze gierki wybily jego twor, pewnie czul sie jakby pisal te typowe nowelki do gier a la mass effect etc.
A co do tego imputowania ze kazdy kto gra w gierki nie jest osoba inteligentna [bo nomen omen to wlasnie powiedzial], no to coz, rozumiem chlopa, tez bym pewnie gnił żółcią w srodku gdybym taki blunder popelnil z prawami do Wiedzmina, patrzac jak inna firma dzieki temu pnie sie na wyzyny. Troche z usmiechem jednak patrze na cala sytuacje, bo sapkowski zawsze byl nadetym bufonem (sage czytalem dlugo przed pierwsza Wiedzminem 1, juz wtedy w wywiadach mozna bylo sie poznac na sapku), i fajnie zobaczyc ze tak go to boli.
btw. tak, to jest na pewno sarkazm z jego strony, przeciez to taki spoko luzny czlowiek, z lekkim podejsciem do spraw, tak lekkim ze do dzis pamietam sytuacje [jeszcze przed premierami gier] jak zlapal bulwers bo ktos nie zwrocil sie do niego per mistrzu zadajac mu pytanie. xD
Wiedzmin GOTY, ale autor to moczymorda i zadufany buc.