Bansai

Mowisz do mnie jezykiem bronxu, a ja z Sosnowca jestem, national dex? Samo sie to robi, jakis update w trakcie story czy co? Tak jak mowie, ostatni raz gralem w czarno biale

Ostatni raz jak gralem w pokemony to byly one jeszcze czarno-biale wiec mam pytanko, w tych nowych bedzie mozna lapac te z pierwszej generacji? Bo na tym trailerze widzialem Pikachu i troche sie zdziwilem.

Jesli gra sie freezuje to lipton, ale jesli po prostu gra sie zlagowala (czyli niby sie rusza, ale ekran ciagle wisi w jednym miejscu) po rzuceniu celnie pokeballem to poczekaj z minute zanim wylaczysz apke, z reguly jak odpalasz ponownie to zalicza zlapanie gowniaka [mozna latwo sprawdzic w journal'u].

Horizon 1 troche lepiej wg mnie oddaje klimat tego calego 'festiwalu'.

Wiekszosc tych gierek to 7-10 godzin grania wiec nie ma tragedii, podejrzewam ze teraz jak siade do Forzy Horizon 1 to mi troche wiecej zejdzie.

Nie Swoja droga spoko jednak bedzie, teraz jak bylem z psem to zlapalem kilka normalnych pokemonow z CP ponad 200-300, to jest jednak chyba podpisane pod level trenera a nie teren per se.

Aaa... z reguly racja, zmeczenie materialu moze dosc szybko wystapic jak sie cisnie gierki z tej samej serii pod rzad, ale jesli gampelay jest spoko to mozna kosic, w girsach na szczescie bardzo przyjemnie mieli sie luducty.

Kampanie nie sa az tak dlugie nawet na hardkorze, 1 czesc w 2 dni peka. A wlasnie, propos grafiki, zapomnialem dodac ze 3jka nawet teraz smyra pieknie galki oczne pomimo 720p

Lekkie spoilery z serii Gears of War Gears of War 1 - ostatni raz w girsy 1 gralem chyba na moim poczciwym X360 arcade wiele lat temu na starym koncie, wiec malo co pamietalem z tej gierki i obawialem sie troche drewienka po powrocie, a okazalo sie ze gra zestarzala sie bardzo dobrze, co wiecej, niektore momenty w kampanii sa zdecydowanie najlepsze z calej serii, klimacik w misjach z kryllami lub lambent wretchami siegal zenitu momentami. Gears of War 2 - klasyczny sequel, czyli bigger and better ... ale nie do konca, bardzo fajnie przedstawili koncept inwazji ale jak juz zeszlismy pod ziemie to... dalej gralo sie wybornie ale dosc monotonna sie ta kampania zrobila, monotonie przerwala misja w pewnym laboratorium, ale potem znow powrot pod ziemie i znow lekka nuda sie wkradla, 2 czesc zdecydowanie ma wiecej momentow "wow", walka czolgiem, brumakiem czy walka z leviathanem, ale Nexus jak i podziemia to moim zdaniem nie byly ciekawe miejscowki, takze pomimo tego kilkukrotnego efektu "wow", chyba jednak preferowalem klimatyczne starcia w 1nce, oczywiscie w dalszym ciagu jest to mega za(pipi)ista gra. Gears of War 3 - Tutaj faktycznie slowa bigger and better mi pasuja, fajne tempo, nie za szybki start, pokazanie konsewkencji po calej wojnie, chwile ludzkich momentow iiiii... (pipi)ut, znowu chwytamy za Lancera i nadupczamy, jesli chodzi o gameplay zdecydowanie najlepsze girsy, doszlifowali mechanike na maksa chyba, kampania byla zroznicowana i caly czas trzymala za jaja, przerozne lokacje, survival, wojna, wszystko udalo im sie ladnie zapakowac do jednej gry. Jedynie AI mnie denerwowalo, we wszystkie 3 czesci gralem na hardkorze, i w 3jce AI ma jakiegos dauna jesli chodzi o podnoszenie z down'a, w 1 i 2 podbiegl ktos od razu, podniosl, w 3jce biegali kolo mnie i typ ktory jest najdalej leci do mnie z misja podniesienia kiedy reszta kolo mnie nie ignoruje, jak cos odwroci uwage typa, no to spokojnie sie wykrwawie. Ale pomimo tego zgrzytu, 3jka to chyba moje ulubione Girsiaki jesli chodzi o kampanie. Dzisiaj dopiero zaczne GoW: Judgement w ktore nigdy nie gralem wiec zobaczymy jak wypadlo na tle poprzedniczek. Condemned 2: Bloodshot - gra zestarzala sie srednio, duzo motion blura, framerate leci na ryj, ale napiecie w dalszym ciagu powoduje ze siedzimy na granicy fotela i ciupiemy bez opamietania, najlepszy system walki melee w grze fpp ktoremu dorownuje chyba tylko Zeno Clash i DMoMM. Ghost Recon: Future Soldier - Do coopa nie istnieje chyba lepsza strzelanka, swietny aspekt skradania sie, bardzo fajny gunplay, mega customizacja broni, fenomenalne misje w zroznicowanych lokacjach, swietny klimat, fabula jak na opowiesc o elitarnym squadzie trepow tez bardzo fajna, jest siriuz biznes i momenty pokazujace 'duchy' od tej ludzkiej strony, nic nadzwyczajnego, ale robi robote.

W demku wystarczylo troche podlevelowac i juz bylo znacznie latwiej, takze nie martwilbym sie o nic, nie dajesz rady, troche podexpisz i bedzie maszyna do zabijania. Boss sprawia problem mimo levelu? No to coop.

kruk zaczal z duza iloscia iksde i teraz lajkuje, to chyba wystarczy na dzis tego tematu

Ej was na prawde boli dupa ze ktos sobie na kompie zbiera poki? Ale tak serio? XDDDDDDDDDDDDDDD Zrozumialbym bol dupy gdybym innym ludziom bezposrednio psul zabawe a la wallhack czy aimbot (tak kruk, za(pipi)iste porownanie XD) albo kradl gymy nad morzem komus, ale ja sobie tylko zbieram poki ktorych u siebie na oczy nie widzialem xD Jak wam Mew Two (pipi)na ekskluzywnie na Times Square to jak rozumiem bilet do ameryki i lecimy jo? Jedyny sensowny argument jaki bym widzial to ze zdobywam sporo pokow i moge byc silniejszy jak wyjde u siebie na miasto, ale to samo mozna powiedziec o osobach ktore graja przed polska premiera i juz zajmuja silownie uczciwym ludziom ktorzy grzecznie czekaja na premiere

btw. @Guernica Wlasnie znalazlem Twojego gyma, niezle sie zdziwilem, widze prawilnie #teamred Oczywiscie podbilem troche prestiz sparingiem.

Jaki wsciek macicy o klikanie na myszce xd Ludzie to tylko smieszna gierka w ktora za miesiac pewnie juz bedzie 20% obecnej bazy graczy grac.

Teraz wrocilem do S-c i na lace znajduje pigeye 10 cp, no litosci Mam tez w okolicy 3 gymy, wszystkie w kompletnie innym kierunku, w wuj daleko od mojego mieszkania :[ To ja juz wole soft bana na 2 godziny zlapac jesli przypadkiem klikne zbyt duzo razy na inne miasto. Mam nadzieje ze jakos to zoptymalizuja, a nie ze np typy nad morzem beda mialy wszystko co inni + w pizde morskich i od cholery gymow. Jutro jak bede wracal pieszo z roboty to znowu rozejrze sie za poksami, jesli na 9 lvlu bede zbieral to samo co na 1-2 no to lipton troszke.

No nie jest to to samo co zlapanie 20 szczurow w plenerze, ale jakos mozna grac

Heh, 'jestem' wlasnie w Gdyni i przez ostatnie 5 minut zlapalem Beedrila, Abre, tego elektro pokemona co jak pokeball wyglada, a u siebie same (pipi)owe drowzee i szczury xd e: o, a teraz jeszcze butterfree wpadl xd

Heh, caly dzien latania w Sosnowcu, 0 wodnych pokezłomów, wsiadlem na kompa, GPS spoof, zapuscilem sie do gdyni i jestę rybakię. Niby jest w tym sens, ale troche ujowo jak ktos w okolicy ma tylko 1 staw i nic kolo niego nie ma

Jak sie broni Gyma jako czyis pomagier to tez sie dostaje za to pedo-cuksy? Swoja droga po te nagrody za gym, to trzeba sie pofatygowac do gyma czy to samo wpadnie? Ma minac rowne 24h jo?

To uczucie kiedy z "Pomnik Pana Jezusa" wylatuje ci 5 pokeballi i 1 jajko

kek

Jesli skoncze Girsy 1-4 do czwartku to moze sie dolacze, bo wlasnie skonczylem sciaga Horizon 1

No coz, lepiej Portugalia niz Afryka.