Lekkie spoilery z serii Gears of War
Gears of War 1 - ostatni raz w girsy 1 gralem chyba na moim poczciwym X360 arcade wiele lat temu na starym koncie, wiec malo co pamietalem z tej gierki i obawialem sie troche drewienka po powrocie, a okazalo sie ze gra zestarzala sie bardzo dobrze, co wiecej, niektore momenty w kampanii sa zdecydowanie najlepsze z calej serii, klimacik w misjach z kryllami lub lambent wretchami siegal zenitu momentami.
Gears of War 2 - klasyczny sequel, czyli bigger and better ... ale nie do konca, bardzo fajnie przedstawili koncept inwazji ale jak juz zeszlismy pod ziemie to... dalej gralo sie wybornie ale dosc monotonna sie ta kampania zrobila, monotonie przerwala misja w pewnym laboratorium, ale potem znow powrot pod ziemie i znow lekka nuda sie wkradla, 2 czesc zdecydowanie ma wiecej momentow "wow", walka czolgiem, brumakiem czy walka z leviathanem, ale Nexus jak i podziemia to moim zdaniem nie byly ciekawe miejscowki, takze pomimo tego kilkukrotnego efektu "wow", chyba jednak preferowalem klimatyczne starcia w 1nce, oczywiscie w dalszym ciagu jest to mega za(pipi)ista gra.
Gears of War 3 - Tutaj faktycznie slowa bigger and better mi pasuja, fajne tempo, nie za szybki start, pokazanie konsewkencji po calej wojnie, chwile ludzkich momentow iiiii... (pipi)ut, znowu chwytamy za Lancera i nadupczamy, jesli chodzi o gameplay zdecydowanie najlepsze girsy, doszlifowali mechanike na maksa chyba, kampania byla zroznicowana i caly czas trzymala za jaja, przerozne lokacje, survival, wojna, wszystko udalo im sie ladnie zapakowac do jednej gry.
Jedynie AI mnie denerwowalo, we wszystkie 3 czesci gralem na hardkorze, i w 3jce AI ma jakiegos dauna jesli chodzi o podnoszenie z down'a, w 1 i 2 podbiegl ktos od razu, podniosl, w 3jce biegali kolo mnie i typ ktory jest najdalej leci do mnie z misja podniesienia kiedy reszta kolo mnie nie ignoruje, jak cos odwroci uwage typa, no to spokojnie sie wykrwawie. Ale pomimo tego zgrzytu, 3jka to chyba moje ulubione Girsiaki jesli chodzi o kampanie.
Dzisiaj dopiero zaczne GoW: Judgement w ktore nigdy nie gralem wiec zobaczymy jak wypadlo na tle poprzedniczek.
Condemned 2: Bloodshot - gra zestarzala sie srednio, duzo motion blura, framerate leci na ryj, ale napiecie w dalszym ciagu powoduje ze siedzimy na granicy fotela i ciupiemy bez opamietania, najlepszy system walki melee w grze fpp ktoremu dorownuje chyba tylko Zeno Clash i DMoMM.
Ghost Recon: Future Soldier - Do coopa nie istnieje chyba lepsza strzelanka, swietny aspekt skradania sie, bardzo fajny gunplay, mega customizacja broni, fenomenalne misje w zroznicowanych lokacjach, swietny klimat, fabula jak na opowiesc o elitarnym squadzie trepow tez bardzo fajna, jest siriuz biznes i momenty pokazujace 'duchy' od tej ludzkiej strony, nic nadzwyczajnego, ale robi robote.