Kupilem gierke bo sluchac juz nie moglem jak wszyscy na party beze mnie krzycza "hiluj tanka", pogralem troche w goty towarzystwie i jest git, dalej nie rozumiem ocen 10/10 ale giereczka na pewno jest super, powiew swiezosci obok Dooma na rynku wypchanym po brzegi szaroburymi military shooterami.
Calkiem fajne uczucie zdziwienia tez na mnie splynelo, kiedy w drugim rozgrywanym meczu po kupnie gry, biore Hanzo zeby sprawdzic jak sie nim gra na padzie (nigdy nie lubialem lukow w multi), i robie 27/4 + play of the game z killstreakiem 14, kiedy w pierwszym meczu probowalem McCree i szlo dosc srednio
Pseudo montaz z tego meczu:
Potem potestowalem jeszcze tego kowboja i jak juz sie rozegralem to tez zaczely fragi wchodzic, fajny tez mialem play of the game jak zarzucam It's High Noon i wszyscy robia szpagat do budynkow, wyhaczam trzech, a potem ze stunem na rolce wpadam jeszcze do bastiona z L2, zdziwil sie troche.
Bedzie grane. Udane akcje ktore w tej grze odwalamy sa dosc pamietliwe, moze dlatego wszyscy maja takie jaranko?