Wstepnie po 25h z Xenoblade Chronicles X [dopiero liznalem te giereczke] mozna stwierdzic ze jest to jeden z najlepszych jrpgow tej/zeszlej(? xD) generacji. Na pewno na rowni z moimi absolutnymi faworytami, czyli Tales of Vesperia lub Lost Odyssey.
Not even a distant land, we're stuck on a whooole different plaaanet :music:
Zaczne moze od tego ze podoba mi sie opcja stworzenia swojego bohatera, albo raczej avatara, to okreslenie lepiej pasuje bo jest on traktowany troche po macoszemu w glownej osi fabularnej, czasem te nasze wybory maja jakies znaczenie, ale glownie sluzymy jako makieta na scenkach, mozna to bylo troche lepiej rozwiazac, jednak narzekac nie bede bo nomen omen story nie jest trzonem tej gry, choc trzeba przyznac ze potrafi zaciekawic a same scenki momentami niczym z dobrego anime akcji wyrwane.
Zadania w grze sa calkiem ciekawe, nie bede sie tutaj za bardzo rozwodzil wiec napisze tylko ze misje glowne sa oczywiscie najlepsze, w pobocznych mozna sie troche posmiac i nauczyc kilku ciekawych rzeczy, czasem nawet odwiedzajac jakas ukryta miejscowke, a na szarym koncu oczywiscie "fedexy", jako tako logicznie wkomponowuja sie w setting gry, w koncu jestesmy na calkowicie niezbadanej planecie wiec to ze prosza nas o przyniesienie czegos ma nawet sens, choc nie podoba mi sie losowosc tego wszystkiego.
Jesli chodzi o sama eksploracje swiata to jest to zrobione BARDZO DOBRZE, tak jest panowie, open world zrobiony DO-BRZE. I o ile mamy "shopping list" w postaci fedex questow, o tyle samo odkrywanie nowych miejscowek jest bardzo satysfakcjonujace, nie masz na mapie nigdzie zaznaczone/napisane "TU JEST JASKINIA DEBILU, PODEJDZ I EKSPLORUJ" tylko wszystko samemu trzeba znalezc, w kluczowych miejscach na mapce rozstawiamy "sondy" dzieki ktorym mamy jako taka orientacje w terenie, jednak dalej wszystko musisz znalezc sam, bardzo mi sie podoba ze mozna wykorzystac te sondy do pozyskiwania roznych zasobow, w zaleznosci od tego jaka sonde sie zarzucilo, np. gornicza czy turystyczna czy tez laczenie (chainy) tych sond dla lepszego efektu (dosc gleboki system ktorego nie bede zglebial bo to trzeba ogarnac w grze).
Oczywiscie nie moge sie doczekac az usiade za sterami SKELL'a i pewnie obsram sie na teczowo znowu eksplorujac swiat, tym razem szybciej i z wiekszymi mozliwosciami.
W grze jest zastosowana dynamiczna pora dnia i pogody, w zaleznosci od warunkow pogodowych i pory, mozemy miec rozne buffy/debuffy czy tez inne zachowanie wrogow, co jest GENIALNE, np w poludnie potwory ktore by mnie absolutnie rozniosly, robily sobie drzemke pod jaskinia gdzie znajduje sie pewien skarb, bardzo ow skarb chcialem wiec poczekalem do godziny 16:00 i zaczely sobie biegac i polowac, kiedy ja w miedzyczasie szybko podlecialem, zlapalem skarb i w DŁUGĄ, like a coward.
A skoro przy wrogach, podoba mi sie ze po mapce sa rozstawieni przeciwnicy na roznych levelach, nie ma tak ze tutaj jest strefa dla noobow, a tam dla prosow, wszystko jest tutaj fajnie wymieszane, dlatego zawsze musisz uwazac co robisz. Dzieki temu sporo zabawnych sytuacji mialem, np walcze sobie w nocy z grupa wrogich jaszczurow, az tu nagle wlacza sie poranek i jakis wielki TYRANT malpiszon postanowil zejsc sobie ze swojej skaly [grubo poza moim zasiegiem bez skella z modulem latajacym] i udac sie na spacer, idzie sobie, idzie, ja w tm czasie nieswiadom niczego walcze sobie, on podchodzi, SRUUUUUUUUUUUUU i jak packa w muchy, wszystko rozyebal.
System walki to male mistrzostwo swiata, jest tutaj tyle swietnych patentow ze... az nie chce mi sie zaczynac o tym pisac, bo pewnie bym siedzial do rana. Po lebkach napisze ze Soul Voice to idealny motyw, robienie combosow jest mega przyjemne, a wypelnianie dodatkowych warunkow dla lepszego dmg i krytow w polaczeniu z wczesniej wymienionymi opcjami daje nam dosc szerokie pole do popisu, slepo klepiac skille moge walczyc z mobkiem jakies 2-3 minuty, a robiac swoje przyszykowane combo moge cala walke w 10 sekund zakonczyc robiac hity po 4-5k each na 18 levelu,
Ok, cos dlugi ten post, za dlugi jak na forumek gdzie 90% userow ma pewnie krotki zakres uwagi, cholera, nikt pewnie nie przeczyta, no moze oprocz daunow ktorym sie motzno nudzi ( ).
No to jeszcze na szybko: za(pipi)iste i duze miasto, genialny pomysl z pełną customizacją [btw. TONA ciuchow i armorow], mozna miec na sobie sprzet pod statystki, a na wierzch (pipi)nac jakikolwiek armor/ciuszek chcesz, boskie rozwiazanie, FASHIONBLADE X.
Aha, nawet nie liznalem jeszcze online... powiem tylko ze jak skonczylem juz tutorial, odkrylo mi sie online i stalem sie pelnoprawnym czlonkiem "BLADE" to bylem cholernie przytloczony za(pipi)istoscia tej gry i mozliwosciami ktore sie przede mna otworzyly, w tym momencie moja rekacja byla mniej wiecej taka:
POLECAM, PIOTR FRONCZEWSKI