
Treść opublikowana przez Bansai
- Steam
- The Order:1886
-
Final Fantasy XV
No ja jak sie dorwe do Type 0 to od razu wsiakam w demo i pewnie klepne posta na pol strony . Ale juz widze ze ten motyw ze znikajaca i pojawiajaca sie bronia po/przed atakiem bedzie mnie troche irytowal, wiem ze to fajnie w lore wgrali, ale dziwnie to wyglada jak sobie przed ciosem materializuja bron, a po ciosie puf znika i lataj sobie po polu walki na golasa.
-
Pomoc w RPG
Nie respia sie.
-
Jaką grę wybrać?
@chris Granie w Sunseta po polsku to moze byc zly pomysl, wiekszosc zartow i memow opiera sie mocno o j. angielski i obawiam sie ze ciezko byloby im to jakos sensownie przeniesc na polskie realia.
-
Final Fantasy XV
Zapomniales dodac na koncu #OzG - Opinia z Gafa O zawartosc samej gry sie nie martwie, martwie sie troszke o to ze nie dadza nam zbyt duzo powodow do opuszczania Bentleya miedzy wazniejszymi miejscowkami w grze, oczywiscie poza okazjonalnym dungeon'em (ponoc maja byc) tu czy tam.
-
Final Fantasy XV
Do designu teamu tez sie nie moge przyczepic, jedynie ten blondas troche mi metroseksem zajezdza ale cala reszta moze byc. Oba tytuly lykne jak pelikan pewnie bo minelo juz troche czasu odkad gralem w fajnego jrpga, pod tym wzgledem ostatnio ladnie nas rozpieszczaja, Xeno, FF XV i na horyzoncie Persona jeszcze, choc FF wyjdzie pewnie w przyszlym roku dopiero.
-
Final Fantasy XV
Co do tego ze Xeno to lyknie bez popity to w sumie nie mam watpliwosci, team odpowiedzialny ze FFXV nie jest jakos specjalnie doswiadczony w robieniu jrpgow z otwartym swiatem, z kolei team odpowiedzialny za Xeno ma juz za pasem jednego z najlepszych jrpgow z otwartym swiatem jaki powstal na last-genie. No ale to FF i ma grafike wiec sprzeda sie i znajda sie ludzie co beda go bronic az do smierci.
- The Order:1886
- The Order:1886
-
The Order:1886
Gre skonczylem, swoja poprzednia opinie podtrzymuje, nie podobalo mi sie, jednak gra na pewno jest solidną rzemieslniczą robotą jesli chodzi o szczegoliki i ogolne szlify. Animacje sa ladne, bugow nie ma, oprocz kilku zgrzytow z DoFem pod wzgledem techicznym nic "grze" zarzucic nie moge, wiec jak ktos jest fanem tego typu "rozgrywki" lub nie przeszkadza mu malo gry w grze, na pewno bedzie sie dobrze bawil. Karny kutas za fabule leci, bez polotu oraz wiekszosc watkow nie zostala zamknietych, czuje sie jak po wyjsciu z kina z 1 czesci wladcy pierscieni, czyli spory niedosyt. Grze brakuje rowniez jakiegos trybu multi, bronie sa wymyslne, maja fajne zastosowania i idealnie nadawalyby sie na jakies potyczki online, w szczegolnosci mam tu na mysli horde gdzie odpieramy wrogow i inne cudactwa przy pomocy zabawek Tesli. To uczucie potegowane jest tez faktem ze w samej grze nie mielismy za duzo okazji aby nacieszyc sie tymi pukawkami, wizja przewodnia tworcow niestety bardziej skupia sie na trzymaniu analogu do gory z zablokowanym bieganiem niz na fajnych strzelaninach. No ale gusta gusciki, jestem pewien ze komus taka wizja bardziej przypasuje niz mi. A, bylbym zapomnial o ocenie, grze daje:
- The Order:1886
-
Final Fantasy XV
U mnie nie byl to moze glowny powod, ale na pewno jeden z mocniejszych argumentow @Ficus Obawiam sie ze to co widzimy, to dostaniemy w demku, marzec w koncu tuz tuz. Gra jeszcze ma ponoc przed soba niekrotka droge jesli chodzi o developing wiec moze do pelniaka cos dorzuca, ale nie bylbym zbyt optymistyczny, od poczatku obawialem sie ze uracza nas pustka pomiedzy miastami.
-
Bloodborne
Ten boss na moscie mial kilka atakow ktore z dupy mogly Cie trafic, ale poza tym, osobiscie nie zauwazylem zadnych zgrzytow z hitboxami. Bylem w sumie zaskoczony nawet jak fajnie niektore ataki wchodzily, szczegolnie te z comba. @Qjon Ten Saw Cleaver mial dosc fajny zasieg jak sie go rozlozylo.
-
The Order:1886
Chyba nie wiesz czym jest to o czym piszesz. Z opisu brzmi raczej jak DoF = Depth of field, FoV nie ma nic wspólnego z blurem. Racja, pomylilem sie, chodzilo mi o DoF, co nie zmienia faktu ze FoV przy staniu za zaslona rowniez znacznie sie zmniejsza, wiec w sumie jedno i drugie jest skopane. Jestem juz w VII czy VIII chapterze i poki co dalej ziewam, dziwi mnie tylko ze w przeciagu 15 minut 2-3 chaptery zaliczylem nie podnoszac nawet pada.
-
Zgadnij grę z obrazka/gifa!
loool, ja myslalem ze Geronimoooo odnosilo sie do spadania, czyli fall a pif paf no to wiadomo, shooter
-
The Order:1886
Chcialem sie przekonac do Ordera, wmawialem sobie po zakupie ze moze jednak mi sie spodoba, a moze bedzie dobrze, po ograniu sandboxow a la Dragon Age 3, Far Cry 4, GTA V czy Dying Light przyda mi sie jakis korytarzyk coby sobie lekko urozmaicic repertuar, tak sobie to wszystko mniej wiecej racjonalizowalem. No i nadszedl czas na odpalenie gry i... No coz, zaczne moze od pozytywow, graficznie gra ryje beret, dzwiek i aktorstwo sa fenomenalne, klimacik jest gesty, sa fajne nawiazania do kuby rozpruwacza, rywalizacji miedzy tesla a edisonem etc. I to by bylo na tyle z pozytywow. Juz sam fakt ze zamiast grac dalej zrobilem sobie przerwe od tej gry powinien mniej wiecej dac obraz tego czy dobrze sie z ta gra bawie czy nie, no ale pora przejsc do tego co mi sie mniej podobalo. Jako ze wszyscy chwala tu grafike, wydaje mi sie ze dobrym pomyslem byloby opisanie czegos innego, moze np ... gameplay? Gameplay, o ile mozna to tak nazwac, przez te ~2 godziny ktore przegralem, spokojnie z 30 minut moze faktycznie cos robilem, cala reszta to scenki, i nie, nie licze tutaj chodzenia po miescie od ktorego myslalem ze usne. Tempo gry jest KOSZMARNE, ciezko mi to jakos sensownie wam opisac, bo to trzeba poczuc na wlasnej skorze, siedziec w fotelu jak debil, ogladac 15 minut scenki czasem w trakcie kliknac trojkat, pochodzic kolejne 15 minut z wylaczonym bieganiem tylko po to aby 5 minut postrzelac i tak non stop, w kolo macieju. Same strzelaniny tez sa strasznie uposledzone, pierwsza moja strzelanina prezentowala sie tak: AI przeciwnikow jest rowne plycie granitowej chyba, jak widac gra spodziewala sie ze pierwsze co zrobie to wskocze za oslone, olalem system, pobieglem sobie obok a oni nic... slepi, dali sie wybic jak kaczki (ragdoll przesmieszny). Skoro napomknalem o oslonach, dodam od razu ze nawet pasy w TEW nie sa tak w(pipi)yajace, zamiast widziec co sie dzieje nad twoja glowa, masz piekny czarny pas, a jak jakims cudem juz zerkniesz, to skopany Field of View Depth of Field sprawi ze wszystko bedzie zblurowane, bardzo czesto zdarzaja sie sytuacje ze robisz na cos przyblizenie i wyostrzony jest obiekt przed Toba, a nie tlo w ktore celujesz, zaorac typa ktory to programowal. Nie podoba mi sie interakcja z otoczeniem, jest praktycznie zerowa, na probe sprobowalem przestrzelic szybe w witrynie, oczywiscie okazalo sie ze sa kuloodporne, lustra? No coz, lustra sa ale widzisz w nich jakas alternatywna rzeczywistosc, bo na pewno nie odbicie glownego bohatera. Tragiczne sa tez skrypty, jesli gra chce zebys cos zrobil, no to nie zmienisz jej zdania mimo ze bedziesz mial ku temu okazje, co najlepiej zobrazuje akcja z zakladnikiem w tym filmiku (1:02): Jak widac tez w grze wcale nie trzeba uzywac L2 zeby celowac, spokojnie na normalu z wylaczonym aim assistem sobie poradzisz bez widocznego celownika. Podsumowujac, nie podoba mi sie, nie jest to jakas tragiczna niegrywalna kupa, wrecz przeciwnie, calosc jest w miare dobrze doszlifowana, jednak gre wstrzymuja bledne decyzje przy developingu, bardzo slabo wykonane niektore elementy (takie jak AI, DoF czy FoV) oraz potrafi mocno przynudzic slamazarnym tempem i wszechobecnym QTE. Przejde i prawdopodobnie zapomne
-
Awaryjność PS4
Jedyne co Ci pozostaje w takim wypadku to jakis prywatny serwis.
-
Destiny
Wlasnie to obejrzalem, szczerze dla mnie nic smiesznego, bo mimo iz dalem sobie siana z Destiny, wiem ile trzeba sie naciorac aby osiagnac to co on tam mial, troche szkoda mi dzieciaka, chcial jakiemus typkowi dac pograc przez shareplay a ten mu takie sku*wysynstwo wywinal.
-
Zgadnij grę z obrazka/gifa!
Nie odpowiedziales na moj strzal Rayos, Titanfall?
-
Konsolowa Tęcza
W 5tce rowniez bedzie podzial na kilku bohaterow.
-
Konsolowa Tęcza
Yakuza znajduje sie w moim osobistym TOP 3 jesli chodzi o serie, miedzy innymi dlatego ze ma jakies tam podobienstwa do Shenmue ( ), szkoda tylko ze Sega sobie strasznie bimba z wydawaniem jej poza granicami KKW, Isshin z miejsca by byl moja perelka w kolekcji (import to nie dla mnie, kupilem od pinga kiedys yakuze kenzan i przeszedlem ale w mocnych bolach), a dla 5tki pewnie kupie PS3 ponownie - a sadzilem ze z ta platforma definitywnie juz skonczylem, to nieeee, Sega nagle zdecydowala sie na wydanie Y5 w normalnym jezyku jakies 2 miechy po tym jak sprzedalem PS3. Jedna z tych serii ktora ma wszystko inne w glebokiej (pipi)e, robi wszystko po swojemu i trzyma sie sprawdzonej formuly (a serie takie jak FF czy RE udowodnily ze zmiany na sile nie sa z reguly zbyt dobrym pomyslem). Reszte dobrze podsumowal Figar: Osobiscie Y2 > Y3 > Y1 > Y4 - ale to jest mniej wiecej taki sam podzial jak w Soulsach, wszystkie gry sa boskie, ale zawsze ktoras tam lepiej wypadla od innej.
-
Konsolowa Tęcza
Nie wiem czy bylo ale... Pogralem wczesniej i cholernie mi sie spodobalo, fajna relaksujaca gierka z przepieknym stylem graficznym.
-
Awaryjność PS4
Mialem podobna akcje z moja pierwsza plejka, odpialem ja od pradu na jakies 10 minut, podpialem i zaskoczylo, moze u Ciebie tez to pomoze. Jesli nie to obawiam sie ze bedzie trzeba ja serwisowac
-
Zgadnij grę z obrazka/gifa!
Zgadza sie!