Final Fantasy Type 0 HD
Skonczylem przygode z gra, przeszedlem 2 razy zeby odblokowac ukryte zakonczenie i jestem w pelni usatysfakcjonowany ta produkcja, spedzilem z nia ok. 50 godzin (drugie przejscie zajelo mi jakies 5-10 godzin, gralem na easy uber koksami wiec 1 postacia prawie cala gre moglem przeleciec na szybko) oraz osiagnalem Agito Innymi slowy, wbilem platyne, w ogole nie planowalem ale okazalo sie ze brakowalo mi moze z 4 latwe trophy to postanowilem wbic, za dobrze sie z ta gra bawilem aby sobie odpuscic na takim etapie zrobienie 100%.
Poczatkowo mialem mieszane uczucia, glownie przez strukture gry, czuc ze pod handheld to bylo robione, po liftingu miejscami gra wyglada super, a miejscami nie, jednak najbardziej podzielone na sporo malych miejscowek misje bolaly, troche mnie to meczylo, ale o dziwo im dluzej gralem tym lepiej bylo, nowe ciosy, skille, magia, coraz ciekawsze interakcje na uczelni oraz ciagle rozwijajaca sie fabula z mocnym zakonczeniem jednak mnie do siebie przekonaly i przymruzylem oko na architekture misji, dawno sie tak dobrze nie bawilem z gra z serii FF, fajnie bylo polatac po mapie swiata statkiem, odwiedzic ukryte lokacje i porobic poboczne questy, czuc tutaj esencje dawniejszych FFow, nawet jesli w troche ubozszej formie, nadal jednak gra ma ta "iskre", w przeciwienstwie do ostatnich odslon z serii.