Zgadzam sie z toba w 100%, na prawde boli mnie to w jakim kierunku zmierzaja jrpgi.
FF XIII to byl fail wszechczasow Square Enix moim skromnym zdaniem, zas po demie XIII-2 (ktorego nawet nie przeszedlem calego bo nie dalem rady) nie wiedzialem czy sie smiac czy plakac, 2 postacie, w dodatku jeden to jakis metro-sex kompletny. QTE podczas walk, (ktore swoja droga jest jakies 5-10 sekund zapowiadane co jest smieszne wrecz) ustawienia kamery pod nogami Sery, za(pipi)iste wybory dialogowe ktore tak na dobra sprawe nic nie zmieniaja i sa na pokaz, o pokemo... znaczy sie potworach w druzynie juz nie wspomne To bedzie pierwszy FF w jakiego chyba nie zagram, oby gra odniosla komercyjna klape.