Poki co mialem chyba tylko jednego zombiaka w skale.
NOC JEST ZBYT CIEMNA
Wkurzylem sie troche na poczatku gry bo ten czarny w moro mi zginal jak smiec w pierwszych 2-3 godzinach gry, pomyslalem sobie ze dobrym pomyslem byloby pojsc w nocy wyczyscic infestacje, wiec wzialem pana zolnierza jako pomocnika i poszlismy, niestety slonce troche mocniej przygrzalo w SOSNOWCU co spowodowalo ze praktycznie nic na ekranie nie widzialem, mowie sobie no dobra, trzeba byc twardym a nie miekkiem, idziemy.
Zaczynam sie skradac, przeskakuje przez plot, ide pol metra i jeb, okazalo sie ze nieswiadomie wsadzilem leb w dupe screamera ktorego oczywiscie nie widzialem odwrocil sie i na telewizorze widze tylko mini-mape i jego zolte swiecace oczy po czym jeb, zaczyna plakac, zlatuje sie cala chmara śmieciuchów i zaczyna sie jatka, po 4-5 zombiakach bron mi pekla, kurwa, no dobra, no to zmiana na pistolet, zaczynam strzelac, co powoduje ze tylko wiecej kasztanow sie zlatuje, strzelam strzelam i jeb, bron sie zaciela, no kurwa kurwa, halas spowodowal ze tylko wiecej zombiakow sie zlecialo, ja praktycznie bezbronny a czarny w moro otoczony, ale mowie ok, dobrze jest, czarny da rade, po czym przylecial jeszcze wybuchowy smierdziel, wbil sie prosto w grupke z ktora czarny walczyl i wybuchl... czarny nie mial jak uciec bo byl otoczony, ja nie mialem jak pomoc bo postac ledwo zipi i tylko sluchalem jego krzykow jak go zarli i po 5-6 sekundach dead, KUUUURWA. Potem musialem dobic tylko grupke 3-4 zomabiakow z defaultowego noza kuchennego i suuukces[?], miejsce wyczyszczone, a ja po tej nieudanej akcji na telewizorze widze tylko swoj debilny grymas poniewaz wciaz ciemno jak w dupie a u mnie slonce grzeje jak pojebane. Trzeba chyba w lepsze rolety zainwestowac.