Po kilku godzinach moge ci powiedziec ze jak jestes fanem Mass Effecta to mozesz smialo brac, no ale to tylko tak wstepnie. Jesli po prostu lubisz serie, no to poczekaj az pogram jeszcze, zbiore mysli i cos sensowniejszego napisze zeby potem nie bylo ze (pipi) kupiles przeze mnie. :P
Wstepnie moge napisac na pewno ze twarze i animacje to padaka [nie non stop, ale tez nie do konca sporadycznie], glownie przez te martwe oczy. No ale ze czesto zerkam na napisy to mi sie to az tak mocno w oczy nie rzuca.
System walki jest swietny, nie dziwota ze w recenzjach go chwalili, postac porusza sie troche jak czolg, szczegolnie w porownaniu z Nierem/Niohem/Yakuzą w ktore ostatnio gralem i celowanie ma lekki deadzone ktorego nie mozna usunac, ale mimo to cieszy zwiekszona wertykalnosc i swoboda na polu walki, ten mini jet-pack to calkiem sprytny pomysl. Bronie wala mocno i czuc to, dzwiek wystrzalow rowniez na wysokim poziomie.
Dialogi? Poki co... srednio, raz dobrze, a raz turbo chuyowo.
Graficznie? Znakomicie, oprocz oczywiscie twarzy, otoczenie wyglada pieknie na bieda-ps4, ale niestety gra potrafi chrupnac, czasami nawet mocno.
A, no i kreator postaci jest bardzo ograniczony, moze ci sie wydawac ze zrobiles fajna postac, ale prawdziwą probą bedzie pierwsza scenka na ktorej sie rusza, mi po 3 probach udalo sie zrobic postac ktora przypomina czlowieka i na screenach i w ruchu, takze powodzenia w razie czego. ;)