Wielkie dzięki. Chociaż szczerze mówiąc pewien byłem, że nie przegram z nikim, bardziej już o Matta się martwiłem. Na szczęście wszystko poszło po mojej (naszej) myśli. Oczywiście oprócz nagród......
Teraz jak oglądam moją walkę z Capo to dziwie sie, że wygrałem. Ja tam spałem przecież....;)