No właśnie tu jest problem, porównań do W3 uniknąć nie sposób ale przemierzając świat AC mam wrażenie że jest on pusty, wielkie plansze stwarzają wrażenie betatestu, w Wiedzminie wszystko było organiczne nigdy nie było wiadomo co cię czeka za następnym wzniesieniem, lasem, domem a tutaj jest tak nijak niby ładnie ale po co skoro i tak nic tam nue ma.. Dla mnie typowa gra ubi, coś jak rozi w koszulce Motorhead z h&m niby fajnie ale gówno, najlepszą częścią zostanie jednak Black Flag.