Trochę wzmocnień w kolekcji. Spaczyłem się Japońskimi wydaniami i obecnie wydaję na płyty więcej niż powinienem ale cóż, wiem że kupuję płyty na lata i nie wyjdzie jakaś reedycja która zagra lepiej niż mój egzemplarz
Na pierwszy rzut najnowsze płyty Venom, bardzo dobre mocne granie.
Japońskie pierwsze pressy płyt które czczę i uwielbiam.
Pierwsze pressy UK reszta w Japońcach w drodze. (Ornit, jeżeli planujesz dalsze zakupy The Police szukaj angoli, mało kosztują a grają kapitalnie)
Świetne soundtracki z filmów których nikomu nie trzeba przedstawiać.
Herbie którego twórczość pomiędzy rokiem 70 a 80 bardzo szanuję. Znakomity Fusion w świetnym wydaniu.
Na koniec znakomity album Kazika z czasów jego fascynacji afroamerykańskim hiphopem.