
Treść opublikowana przez Absolem
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
GUNS N ROSES Gdańsk. Od czego tu zacząć... może od tego że na ten koncert czekałem 28 lat. Dostałem to co chciałem. Slash, Duff i co najważniejsze Axl w świetnej formie.Fenomen Axla, jego głosu i to z jakiego niebytu on powrócił chyba przejdzie do legendy. Facet biega, rusza się, przez cały czas tworzy wspaniałe przedstawienie i co najważniejsze wokalnie radzi sobie świetnie nawet w tak wymagających utworach jak Coma czy Estrange gdzie dokładnie można poczuć jego 5 oktawowy głos. Slash to legenda i jeden z najlepszych żyjących gitarzystów na świecie. Wspaniale solówki w poszczególnych utworach, świetna improwizacja przy ojcu chrzestnym i kulminacja w postaci ostatniego sola z Paradise City w całości zagranego za głową po prostu ryje beret. Facet dla mnie jest żywą legendą i oglądanie go przy pracy to dla mnie rozrywka najwyższego lotu. Setlista bardzo zacna. Prawie całe Appetite for Destruction, zabrakło raptem trzech utworów w tym bardzo cenionego przeze mnie Out ta get me. Jeżeli o mnie chodzi mogli wykastrować numery z Chinese Democracy bo to płyta nikogo i troche za dużo było coverów, ale co kto lubi. Akustyka w miejscu w którym siedziałem była świetna i słychać było bardzo wyraźnie każdy instrument nie było za głośno ani też za cicho, w sam raz aby cieszyć się muzyką bez zmęczenia i przerwy na fajkę. Co do organizacji to była jedna wielka tragedia i blamaż. Tak hucznie obwieszczane przed koncertem kontrole osobiste po prostu nie miały miejsca ludzie chodzili z wielkimi plecakami na które według informacji przed koncertem nie było pozwolenia. Na całym stadionie i w okolicach nie można było kupić piwa, i rzecz najważniejsza to zamieszki w sektorze w którym siedziałem. Osoba wpuszczająca tam informowała wszystkich że pomimo biletów miejsca są nienumerowane i każdy siada gdzie chce. Problem polegał na tym że w tym sektorze były miejsca o różnej wartości finansowej w tym miejsca vip przy dolnych barierkach za które ludzie popłacili po 1000 złotych jak i górna trybuna gdzie bilety były po dwie paczki. Zaczęły się regularne bójki a ochrona w postaci jednej osoby delikatnie mówiąc spier.doliła. Skończyło się na tym że zamknęli cały sektor, nie można było wyjść na szczocha czy po wodę bo można już było nie wrócić. Ludzie siedzieli na schodach w przejściu i w razie jakiegoś zagrożenia była by masakra. Ciężko to opisać ale atmosfera była naprawdę nieciekawa. Co do merchu też tragedia na cały 40 tysięczny stadion tylko dwa stanowiska do których nie szło się dopchać, a mój genialny plan zakupu w trakcie trwania jakiegoś crapa z Chinese Democracy też wziął w łeb bo nie można było wyjść. Koszulek była cała masa w tym specjalnie przygotowana na koncert w Gdańsku z bardzo fajnym motywem Neptuna. Standardem dla Live Nation zaczyna być robienie GC na 3/4 płyty co dla mnie jest po prostu żenujące. Reasumując wspaniały koncert z tragiczną organizacją, warto było czekać, pozostaje mieć nadzieję że chłopaki będąc w tak świetnej formie zdecydują się na nagranie kolejnego albumu. I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz WHERE IS IZZY?????
-
Pochwal się...
Blasphemy i Darkthrone szanuję mocno ostatni Arctic Thunder świetna płyta.
-
Nowości serialowe
Nie wiem czy było ale tak na wszelki wypadek
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Na Behemotha wbijam jak poyebany, Hate koliduje mi ze Stonesami w Amsterdamie :P
-
Pochwal się...
Świeża dostawa z Rhino rec. Kolorowe limitowane i świetnie brzmiące edycje.
- Death Game V: Misja w Miami Beach
- Death Game V: Misja w Miami Beach
- Leci
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Gojira B90. To był mój drugi koncert tej kapeli, pierwszy świadomie olałem przy okazji Impact Festiwalu czekając na Slipknot. Nie jestem wielkim fanem tej kapeli ale na żywo dają radę. Setlista przekrojowo przez wszystkie płyty w tym trzy utwory z najlepszej moim zdaniem From mars, czyli Backbone, Flying Whales i Haviest matter. Znakomity kontakt z publicznością. Było wspomnienie Impact Festiwalu z 2015 i kilka polskich słów w tym oczywiście Nagłośnienie tradycyjnie już dla tego klubu świetne no i masa ludzi, wszystkie bilety wyprzedane. Ostatnio taki najazd był z okazji trasy Behemotha. Merch satysfakcjonujący. Na cd wszystkie płyty, kilka wzorów koszulek,naszywki,naklejki,podpisane zdjęcia, naciągi perkusyjne ze specjalną dedykacją i to co mnie interesowało czyli vinyle i to w fajnych czyli niższych niż sklepowe cenach. Niestety nie było From Mars, ale coś się udało upolować. Jako support przygrywało Obscure Sphinx ale z racji ogromnej kolejki do klubu załapałem się na dwa ostatnie utwory. Wokalistka tej kapeli wije się przy mikrofonie jakby przedawkowała dopalacze. Jak to mówią hamerykanie było fcuking awsome.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Równie wspaniałe zdarzenie miało miejsce w Bielsku przed koncertem i am Morbid http://www.antyradio.pl/Muzyka/Rock-News/Gitarzysta-I-Am-Morbid-zatrzymany-przez-policje-w-Bielsku-Bialej-15361
-
Co Cię ostatnio wyje.bało z kapci?
Dla mnie typowy Danzig. Czy jakieś wcześniejsze płyty porwały Cię muzycznie? Klimat, wokal, muzyka,tak zawsze odbierałem ich twórczość. Dla mnie kawał świetnego grania.
-
Co Cię ostatnio wyje.bało z kapci?
Jim Morrison zmartwychwstał w diabelsko świetnej formie. Btw cała płyta gniecie jaja.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Klimat rodem z Sunset strip, ale jak ktoś ma kij w du.pie to pewnie czułby się zagubiony.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Airbourne Gdynia. Fanem nie jestem bo to takie gorsze AC/DC, poszedłem z ciekawości i o matko bosko co tam się odjaniepawlało to głowa mała. Skala głośności wybijała trzustkę przez gardło, ludziom kompletnie odje.bało oblewanie piwem, laski bez staników i 100% pierd.olonego rock and rolla. Gorąco polecam.
-
Pochwal się...
Uzupełniam literę S. Absolutny klasyk i coś żeby przesyłka się opłacała :P
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Ja myślami jeszcze tam jestem. Na otarcie łez będzie jeszcze Morbid Angel w sierpniu ale twórczość z Tuckerem to namiastka tej kapeli.
-
Koncerty - terminy, relacje, wrazenia
Jeszcze na gorąco. I am morbid rozniosło wczoraj rudeboy club. Setlista, cztery pierwsze albumy Morbid Angel. Dave w świetnej formie. Całą Polskę przejechałem i warto było.
-
Co Cię ostatnio wyje.bało z kapci?
- Pochwal się...
Udało się wyszarpać za 1650 i to tylko dlatego że gotówka i zaprzyjaźniony salon. Te słuchawki trzymają cenę na poziomie 1800 i sprzedawcy nie chcą negocjować, robiłem podchody w wielu miejscach. Są warte każdego wydanego grosza, przekopałem większość sprzętu do 2 klocków i ten model nie ma sobie równych. Olać jakiś tam noise cancelling, one mają grać i grają dosłownie wszystko ta że kopara opada.- Pochwal się...
Posłużę się cytatem z recki "Słuchawki już na etapie pudełka robią bardzo dobre wrażenie, choć oczywiście same w sobie stanowią fizyczne clou dobrego wykonania. Dominuje tu uczucie solidności i czegoś więcej niż otrzymania do rąk kolejnych zwykłych kompaktów. Gro z tego uczucia przypada na fakt, że są precyzyjnie spasowane i z użyciem naprawdę dobrej jakości materiałów. Dziwnym byłoby zresztą gdyby taka firma jak B&W pozwoliła sobie na fuszerkę. Dominuje metal i skóra (owcza skóra specjalnie sprowadzana z Nowej Zelandii ze względu na doskonałe właściwości absorpcji potu), którą obite są również kopuły muszli. Eliptyczne puszki z logiem producenta są również wykonane w metalu." Obcowanie z tym sprzętem to jest naprawdę sama radocha.- Przeczytałem i polecam!
Po raz kolejny "Hrabia Monte Christo" A. Dumasa. Najlepsza anatomia zemsty, zaraz po Ojcu Chrzestnym.- Pochwal się...
Nie mam w zwyczaju przechwalać się sprzętem. Ale przy tym cudeńku ciężko się powstrzymać. Kosztowało sporo ale deklasuje wszystkie marketowe wynalazki i jak dla mnie jest to produkt kompletny w każdym calu- Buty
- Leci
- News
Dzień pod znakiem Morbid Angel. Nowy utwór, brzmi ciekawie, perkusista zwala z nóg I projekt Davida Vincenta I am morbid z mocarną setlistą którą będę miał okazję odsłuchać na żywo już w poniedziałek. Jest moc. - Pochwal się...