Odin91

W sensie, robiąc jedno kółko na RR dostawałeś taki sam hajs, jak za 3, a teraz to znerfili i to Cię tak boli? No weź, przecież to forum poświęcone grom, nie bądź jakimś lamerem i ciśnij ile wlezie No chyba, że coś źle zrozumiałem, wczesna pora. Na tym slalomie proponuję skakać i trzymać się środka - jak przyfarci, to nawet wysoko wybija. Nie ma sensu tam próbować jeździć slalomem. Ta nowa plansza wydawała mi się na początku trudna, ale okazało się, że za pierwszym razem chcąc odblokować N.Tropy'ego, zrobiłem lepszy czas od Oxide'a, więc nie jest znowu tak kosmicznie Sama trasa fajna, ładnie zrobiona, żelki, cukierki, pierniczki - Candy crush w CTR Ring Rally jeszcze tam nie odpalałem, ale coś czuję, że nie ustawili tych kółek w sympatycznych miejscach...

Coś chyba będzie edit: a może ten Another Survivor to tylko slot na pojedynczy Achievek z listem Jill? Nie odpalałem jeszcze konsoli, żeby sprawdzić.

Serio? Przecież to jest normalny skrót, a nie jakiś exploit, bardzo dziwne Oo W sumie, to już tak dawno z niego korzystałem, że wyszedłem z wprawy i udaje mi się go zrobić raz na dwa-trzy razy Jestem ciekaw jakby mi poszło teraz na Roo's tubes - w weekend będzie grane Fajnie jakby trochę usprawnili tryb battle i np. dali możliwość ustawienia częstotliwości dropienia power-up'ów, bo ciągle wyskakujące skrzynki/fiolki są irytujące. Wiem, że mogę je wyłączyć, ale wolałbym ustawić to samemu, tak jak w wormsach.

Paaaanie, to absolutnie tak nie działało! Zrealizowali go wprost genialnie. Są ludzie, którzy twierdzą, że Mr.X ich irytował - mnie też. Przez dość krótki czas. Wytłumaczę w spoilerze taktykę, kto nie grał, niech nie czyta Tutaj też się nie zgodzę. RE2 nie jest straszny, jeśli nie gramy na jedynym słusznym poziomie trudności - hardcore. W tym wypadku mamy ograniczone zasoby, to raz. Dwa, że mamy ograniczoną liczbę zapisów gry i tutaj zaczyna się zabawa: jeśli jesteś w słabej sytuacji, dałeś się ugryźć, a ostatniego sejwa robiłeś 1.5h temu, to Mr.X skutecznie podnosi ciśnienie, kiedy nas goni a my mamy przed oczami widmo powtarzania tych 90 minut rozgrywki I to jest to, co sprawia, że Residenty zawsze były "straszne" A i nie wiem, czy ktoś już nie wrzucał, dzisiaj trafiłem na to cudo

Znam ten skrót, ale wtedy omijasz 3 kółeczka Wydaje mi sie, że jednak więcej przez to stracę czasu, niż zyskam, ale może warto sprawdzić. A co do tego, że trudne... Crash Team Racing był moją absolutnie ulubioną grą na PSXa, pamiętam nawet jak moje starsze rodzeństwo spuszczało mi w to łomot I zawsze marzyło mi się, żeby ktoś w końcu zrobił remake z pełnoprawnym online i rankingami, w których mógłbym się mierzyć z innymi. Po tylu latach nie wierzyłem, że ktoś to zrobi dobrze. Także, no. Całkiem za(pipi)iście im to wyszło, przyznaję

@Berion No, raczej przepadnie :< ale trudno, druga już, jakoś to przeboleję Na szczęście nie mam tego parcia na zdobywanie wszystkiego-wszystkiego. Dzięki Możesz sobie obejrzeć w poście wyżej jak to zrobiłem, wrzuciłem mój przejazd z Hot air skyway jak robię te 11 kółek Echh, człowiek wrzuca te filmy, myśli, że ktoś je ogląda, a tu lipa Pisałem kiedyś całkiem poważnie, że chcę mieć rekord świata na jakiejś planszy. Miał być Time trial, ale chyba polecę w bardziej skillowe kółka

Zastanawiam się tylko, czy "wyjdzie razem z RE3" oznacza, że po prostu data wydania będzie taka sama, czy dodadzą go jako darmowy dodatek do RE3. W drugim wariancie - wypas, chętnie sprawdzę tego potworka. Może gra się lepiej niż ogląda?

Skiny mnie tak nie jarają, ale detal championa powinien wpadać w każdym GP To pochwalę się, że dwa dni temu przysiadłem do HaS i udało mi się przebić nawet 800k Wcześniej tłukłem krótsze plansze, żeby załapać nieco skilla przy większych prędkościach, ale i tak zwykle wymiękam przy tych najmniejszych kółkach, tam każde dotknięcie krzyżaka może skończyć się tragicznie No ale 11 okrążeń siadło! Pozycja w rankingu nie jest jakaś mega fenomenalna, aczkolwiek w Dingo Canyon nadal jestem w pierwszej setce, zaczynając od zrobienia ~40 miejsca. Fajne to, daje sporo satysfakcji, ale dłuuuuugie robią się te wyścigi. Żeby zrobić pierwszą 10tkę, prawdopodobnie trzeba jechać na danej planszy powyżej 10 minut, a na takim HaS chyba z 15 O_o Mój prawy kciuk zgłasza mi prośbę o urlop po każdej takiej sesji I składa zażalenia, że jego szef to tyran... :<

U mnie jeszcze słabiej - nie zdobyłem ostatniego skina Koali, więc pewnie nie zdobędę też detalu Dopiero na początku grudnia zacząłem trochę jeździć online, ale nadal denerwuje mnie ciągłe rozłączanie i więcej "pogram w grę" w trybie single. A jak tam Ring Rally - zrobił ktoś te 700k na Hot air skyway? @Square?

Miałem dokładnie to samo za pierwszym podejściem Już w laboratorium było ciężko ze względu na słabiutkie zasoby amunicji i roślinek, ale po tym jak je WSZYSTKIE wykorzystałem na gnoja, walka na platformie była ciut skomplikowana - z amunicji miałem ~16 do pistoletu, 2 strzały do SG i dwie butle do miotaczy ognia + status danger, który można było zbić tylko zbierając ostatnie roślinki między sejwem a bossem Dłużej mi zajmowało dobieganie do typa i zbieranie tego wszystkiego niż sama walka, a powtarzałem ten cykl przez 3h No i nie wiem ile trzeba by było dookoła niego biegać bez strzelania, żeby w końcu zrzucili Ci wyrzutnię, ale nie jestem pewien czy to możliwe. Za to wiem, że jest w tym rimejku wprowadzony system ułatwiania gry, jeśli zbyt wiele razy giniemy - wyobraźcie sobie moją ulgę, kiedy po jakimś dwudziestym razie jak wykorzystałem absolutnie całą amunicję na typa, w końcu łaskawie zrzucili mi mojego świętego graala Dodam tylko, że grałem wyłącznie na jednym slocie, to jest dopiero survival horror!

Prawda, zarówno Elliot jak i Rami zagrali swoje postaci obłędnie, emocje wylewały się falami z ekranu ^^

Ostatni sezon wgniata w fotel, a tutaj taka cisza? Na początku trochę zdziwiła mnie zmiana narracji na Slatera i koniec "hello, friend", ale szybko dało się przyzwyczaić. Główne postaci giną z częstotliwością godną Gry o tron, a siódmy odcinek był chyba najlepszy w serii - duża część fabuły wyjaśniona i wszystko nadal trzyma się kupy. Co więcej, szacun dla Esmaila za to, że (uwaga, spoiler 7 epizod): Ciekawe co z Darlene i Dom :>

@Berion, czym są "kolor exploity"? Kamuflowaniem się kolorem pod trasę, czy jak? Mi to by się marzył jakiś tryb "treningu", w którym mógłbym cofnąć grę o kilka sekund, żeby poćwiczyć jakiś zakręt. W Dragon mines po złapaniu ostatniego turbo pada miałem problemy z idealnym przejechaniem tego badziewia przy lewej ścianie i na ostatniej górce haczyłem bokiem... a potem weź i przejeżdżaj całą tą głupią mapę, żeby ogarnąć jak to dobrze zrobić Presety też by były w dechę, aż dziwne, że do tej pory ich nie dodali. No i nadal mega mnie dziwi brak możliwości grania online na kanapie

No ale po to mamy na forum dyskusyjnym takich mądrali jak Ty, żeby to zweryfikować Nie piszę newsa do gazety, nie są mi potrzebne w 100% wszystkie potwierdzone informacje, możemy sobie podyskutować na temat ploteczek i "obrazków z reddita". W czym problem?

Planują dodawać dramowy content co miesiąc do maja?! Chyba kupię tą grę jeszcze raz

Chłopaki z Beenox nadal zaskakują - połączyli mi CTRa z Tetrisem, no przecież ja już nigdy nie przestanę grać w tę grę, pieprzyć Time trials Wszystkie mapy zyskały dla mnie nowe życie Pojeździłem po nowej mapie, Hot air skyway i Roo's tubes - na ostatniej udało mi się przejechać 9 okrążeń i zrobić rekord na 67 miejsce, nie ma źle Ale myślę, że dam radę przejechać jeszcze parę kółek, jak poćwiczę.

Wygląda, póki co, na bardzo lajtową planszę - ale ta oczo(pipi)na kolorystyka świetnie się prezentuje Autko za pierwszy level Gold Tier'a przypomina nieco Champion karta, bardzo fajne

Jestem na 99% pewien, że bierze się to z rozsynchronizowania gier - pamiętam jak z moim bratem graliśmy wyścig online, wyprzedziłem go i wsadziłem mu fiolkę pod sam nos, na co wkur'wiony krzyknął, że wjechał na niewidzialną fiolkę, a "nikt go nie wyprzedził" i dopiero po chwili widział, jak go wyprzedzam. Także to chyba jest tak, że jak u siebie na telewizorze trafisz kogoś power up'em, to on natychmiastowo u siebie też obrywa, ale w jego sesji twój kart może być nawet kilka sekund za nim. To by tłumaczyło też, dlaczego w online prawie nigdy nie mam czasu na zareagownie na lecącą mi w tyłek rakietę. Lipne rozwiązanie, jakby porobili nam dedykowane serwery, to byśmy nie mieli takich bzdurek ;/ A co do loadingów w TT, to trwają około sekundy, dla mnie jak najbardziej do przeżycia - nawet tyrając po godzinę na jednej planszy nie irytowało mnie to nigdy Gram na PS4 Pro, może na slimkach trwa to dłużej

Też tak robię, ale nie powiedziałbym, że tak błyskawicznie - potem i tak przejadę jeden wyścig, rozłączy mnie, wychodzę z sesji, szukam nowej gry, wywala mnie... ychhhhh Może to nie "niewidzialne fiolki", tylko trafiamy na samych pro-graczy, którzy z idealną precyzją rzucają nam je na głowę? Tak, loadingi to największa bolączka i największym plusem TT jest ich błyskawiczne wczytywanie z restartu - jakby to trwało tyle, co w online, to chyba jednak bym je sobie darował. A tak z innej beczki - były już jakieś przecieki co do nowego GP, poza tym jednym obrazkiem z zeszłego miesiąca? edit: można połączyć posta z poprzednim - wcześniej pomiędzy nimi był jeszcze jeden wpis od innego forumowicza.

Też tak myślałem, jak miałem jakieś 15 lat I co, nie jestem prawdziwym graczem jak przechodząc np. Assassin's creed nie chciało mi się szukać całego pierdyliarda znajdziek? Te relikty są dosyć nudne, na początku przygody trochę pokażą Ci jak jeździć po mapie, ale w tej chwili to dla mnie już wjeżdżanie w pudełka po wyznaczonej trasie przez developerów. Może kiedyś je zrobię dla tej platynowej farby, ale jest wiele innych bardziej satysfakcjonujących wyzwań w tej grze.

Też z nim raz grałem, cienki bolek - skończył na jakimś 5 miejscu. Nie liczyłem, ale mam ~50k, więc chyba powinno styknąć na dodatkowy detal. Co do WC - ostatnio kończy mi się cierpliwość do wyszukiwania gier w online, wyrzucania po 3x z rzędu przed wyścigiem, nie wspominając o spawnujących się "z nikąd" fiolkach - chociaż to jeszcze można przeboleć. No ale czekać czasami po 10min żeby pościgać się z kimś, to przesada, czasami w weekend siedząc 1-1.5h przed konsolą nie mogę zbić tego dodatkowego mnożnika Oo Bardzo męczące. Dlatego dalej cisnę czasówki, na większości map oscyluję gdzieś w okolicach 1000 miejsca lub niżej. W weekend zrobiłem parę nagrań, bawię się w dobieranie postaci pod "ich" plansze Np poniżej jedna z bardziej masochistycznych map - Papu's pyramid. Przejechanie tej (pipi)ej piramidy na pełnym płomyku z dyszy klasą speed to lekki kosmos, ale w końcu udało się #dumny

No raczej, przecież o to właśnie im chodziło, żeby nas wszystkich zachęcić do gry online przez czasowy, dzienny mnożnik x5 a w weekendy dodatkowy x2 do wumpa coinsów Z innego powodu online bym w ogóle nie grał, bo niedoróbki najczęściej odbierają frajdę z gry. Często zdarza mi się cisnąć pierwszym przez jakieś pół pierwszego okrążenia żeby wjechać na niewidzialną fiolkę, albo ostrzeżenie przed rakietą trwa pół sekundy, a przeciwnik który ją wystrzelił, mija mnie dopiero po kilku kolejnych, no i zaskakująco często jak czymś oberwę, to wylatuję z planszy. Tak jakby jakiś algorytm sobie wyliczył, że powinienem stracić więcej sekund, niż tylko za zebranie w łeb jakimś power up'em No ale są też bardzo satysfakcjonujące sesje, więc psów wieszać nie zamierzam, ale fajnie by było, jakby jednak usprawnili ten online. Czas łączenia się z innymi graczami i częstotliwość rozłączeń przed rozpoczęciem gry są zdecydowanie za długie i zbyt częste.

Ale ja wiem jak się używa U-turn(chociaż muszę go jeszcze podszlifować, prawda), skorzystałem z niego na Twilight, N. Gin labs czy Dingo canyon. W tym korytarzu tak są porobione wyboje, żebyś go nie użył Trzeba driftem wjechać albo w odpowiednim momencie skoczyć. No ale jak Ci się uda to nagraj i pokaż edit: no dobra, da się tam użyć U-turn, ale utrudnili to na maksa

Poza tym jednym zakrętem, nie jest, ale nie zahaczyć tam o ścianę z Ultra boostem to już sztuka Tam akurat się nie przyda, specjalnie porobili te wyboje, żebyś nie miał czasu tego zrobić w powietrzu.

Ten korytarz już chyba nie mógł być trudniejszy - nie dość, że dwa zakręty po 90 stopni, to jeszcze te wyboje... i śmiech tego (pipi)ego duszka, który ciśnie z nas bekę za każdym razem przeczuwając, że wyrżniemy tam w ścianę Szacun Beenox, najtrudniejsza plansza IMO. Ale Oxide to leszcz Przy okazji wrzuciłem na kanał kilka innych rekordów: Jak tam Wasze TT, jest tu jakiś poyeb taki jak ja? Btw, nadal nie mogę trzasnąć rekordu świata na Roo's Tubes, brakuje 2s ;/