Skocz do zawartości

Odin91

Użytkownicy
  • Postów

    894
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Odin91

  1. Odin91

    Champions League

    co do wisły, odpowiedź na posta z innego forum, poza paroma wtrąceniami raczej przekaz trafi do każdego, więc treści zmieniać nie będę: No i masz sporo racji. Ja jestem załamany, jak kumpel do mnie zadzwonił i powiedział wynik ze spotkania Wisły z tymi mistrzami estonii, nie uwierzyłem. Dopiero gdy przyszedłem do domu, patrzę na nagłówki, osłupiałem. Jednak jest, zero do jednego. Zero do jednego i to nie dla Krakowian padła bramka. Mówisz, że wina Cupiała, że nie porobili porządnych transferów, nie ma kto grać i tak dalej. Ale z drugiej strony, Wisła to jednak wciąż najlepsza polska drużyna(no ściślej rzecz biorąc jedna z trzech najlepszych, bo różnice między Lechem i Legią są niestety już minimalne), która ma w swojej kadrze króla strzelców naszej ligi. Ja wiem, może i niski poziom tej naszej rodzimej kopanej, ale jednak Brożek to już bardzo porządny gracz, który skutecznością nie zawodzi. Wróć. Brożek to zdawałoby się bardzo porządny gracz, który nie zawodził skutecznością, bo w bramkę chyba z tego co wiem żadnego strzału z Levadią nie oddał. I co, on chce grać w EPL ? Z czym do ludzi ? Wezmą sobie anglicy kasetę z meczu.. a nie, nie wezmą. Przecież grali w takiej dziurze, że Polsat nawet nie mógł przeprowadzić transmisji ze spotkania. Swoją drogą ci też nieźle na Wiśle zarabiają, wykupili prawa do pokazywania ich w pucharach a z tego co wiem spotkanie z Levadią transmitowali za darmo, czyli.. nie zarobili nic. My dla estończyków też jesteśmy bardzo mili, mówiło się że remis w Polsce dla nich to taki ich 'estoński łemblej'. Teraz to chyba sobie konia zwalą z zachwytu, w końcu pokonali mistrza kraju, którego ludność jest tylko wyższa o jakieś 35 razy. W Polsce jest 35 razy więcej ludzi niż w estonii, ale jednak jest to wciąż mało, żeby 'galaktyczna wisła kraków' pokonała mistrza nawet nie półtoramilionowego państwa. Wracając do Brożka, niech on sobie siedzi w Polsce. Żurawskiemu może buty czyścić. Ten przynajmniej odchodząc z Wisły nie zawodził i grał na miarę oczekiwań. Frankowski gdy odchodził, mówił że chce pozostawić po sobie dobre wrażenie, niech mu Bóg to wynagrodzi, przynajmniej nie ośmieszył się jak te patałachy. Cupiał powinien zainwestować w Wisłę Kraków ? Jak najbardziej, bo z silniejszymi przeciwnikami naprawdę mógłby być problem, w końcu w ostatniej fazie eliminacji są już dość konkretne zespoły, ale czy naprawdę potrzeba robić transfery, żeby wygrać z Levadią Tallin ? Czy rok w rok musi być to samo ? Lekceważenie 'niby' gorszych zespołów, 'jakiś' Dynamo Tbilisi, Valarengi, Vitoria Guimaraes. I co, potem jest wielkie zdziwienie, że jak to, oni potrafią kopać piłkę po linii prostej ? Nawet z pięciu metrów do bramki trafią ? No niemożliwe. I niemożliwe, przegrywamy z nimi, bo 'wielka potęga, galaktyczna Wisła Kraków' ich zlekceważyła. Tu nie chodzi o to kto gra w Wiśle, kto ich trenuje. Chodzi o sam fakt zbyt dużej pewności siebie. Dalej jest to samo i jeśli nie będzie w wiśle rewolucji, ten klub stoczy się i pociągnie za sobą całą Polską Ligę. Ale co racja to racja. Tylu bramkarzy szukali. Mówiło się, że trzeba znaleźć zmiennika pawełka, bo puszcza szmaty. I co, puścił, ale to nie on zawalił wynik, bo wciąż nikt nie strzelił dla Krakowian bramki. Supersnajper Paweł 'na sto sytuacji trafię ze cztery' Brożek nie strzelił nic. Ćwielong za wynik w sosnowcu zwalał winę na pogodę. A teraz na co ? Co śmieszne, najgroźniejszym zawodnikiem Wisły był nowo kupiony Andraż Kirm, który porównywał wisłę do polskiego Realu Madryt. Ciekawe co sobie pomyślał, przyszedł do klubu niby bogatego, w którym budują nowy świetny stadion, mistrz 38mln kraju, nieźle. W każdym meczu, w którym grał był najlepszy na boisku a drużyna odpadła z estońskim mistrzem. Ja na jego miejscu jak najszybciej starałbym się stąd uciekać. Skorża też dobry gość. Mówił, że Wisła zlekceważyła Levadię a ta, skubana, zagrała jak średniak polskiej ekstraklasy, więc zremisowali. Ze średniakiem polskiej ekstraklasy się ani nie remisuje, ani tym bardziej nie przegrywa frajersko, jeśli się jest mistrzem kraju. Cupiał ma teraz zamiar sprzedać kolejnych zawodników, bo skoro wisła odpadła z pucharów to muszą być cięcia w kosztach. Wielki upadek Krakowskiej 'Białej Gwiazdy' ? Cupiał wyciągnął ją z czeluści, Cupiał ją tam spowrotem wrzuci. Jaja jak berety. Swoją drogą to ciekawe, że Wisła gdy zdobywa mistrza kraju i jest potencjalnie najlepszą polską ekipą to z tej całej euforii i samozachwytu przegrywają z 'nołnejmami', a jeśli nie mają już korony to dochodzą conajmniej do fazy grupowej PUEFA, co już takim blamażem nie jest. Typowa Polska mentalność. Nie może być za dobrze bo się w dupach poprzewraca. Życzę Wiśle z całego serca zajęcia tym razem trzeciego miejsca. Albo nawet może i kolejny raz ósmego, ale z dodatkiem wygrania pucharu Polski. Wtedy będzie gorycz, płacz i pokora do reszty drużyn, więc może powtórzą wyczyn sprzed lat i powalczą w pucharach sercem. Póki co niestety jest gorycz i pewnie znowu jakimś cudem wygrają ligę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...