Ja miałem niedaleko siebie komis,w którym można było kupić wszystko:)
Gry na szaraka mieli po piętnaście złotych,w tym dużo tytułów z najwyższej półki,jako,że miałem dość dużo piratów ,bo nie było zbyt łatwo z dostępnością,albo były za drogie,to można by powiedzieć ,że się wręcz rzucałem na to co przyszło.I tak w krótkim czasie liczba oryginałów dobiła do setki.Niestety około rok temu komis zlikwidowali,a lokal wynajęli ziomki którzy sprzedają kompy,ech niestety biznes to biznes.Dziwi mnie jedno,dlaczego ludzie za tak tanie pieniądze sprzedawali,takie perełki jak Oddworld?