Robie sobie madcowa, czuje potencjal w tym treningu.
Ogolnie to lubie trenowac na z gory zaplanowanych ciezarach a nie wymyslac z treningu na trening - "aaa zrobie seryjke 90kg na klate bo cos slabo sie czuje, aaa dodam sobie +2kg zeby bylo ba lajcie itp".
Wchodze w excella widze, ze dzisiaj mam robic serie z 95kg, na(pipi)am 95kg i nie ma przebacz.
+ trening jest mega szybki bo z rozgrzewka wychodzi w jakies 45 max 50min, 3x w tyg co przy moim aktualnym czasie pracy jest idealne. Robie to co kocham, w najlepszy mozliwy sposob (zwykla silowka, nie zadne pokrecone splity).
Jest elegancko i na pewno przez dlugi, dlugi okres czasu tego nie zmienie..