Pix

Początki zawsze są ciężkie, ale mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że wśród czytelników jesteś teraz uznawany za kluczowego zgredaktora, bez którego ciężko już sobie wyobrazić Szmatławca. Swoją drogą, matury się kończą, więc mam nadzieję, że doczekamy się od Ciebie kolejnego magnum opus w stylu tekstu o Fatal Frame. Ostatnio wróciłem sobie do niego, no i według mnie to jest po prostu absolutny top tekstów w historii PE.

I właśnie dlatego dobrze, że przyszła ta świeża krew (Piechota, Adamus, Konsolite), chętna do kontaktu z czytelnikami, bo inaczej w tematach o najnowszych numerach dyskutowalibyśmy głównie sami ze sobą i może ewentualnie z Prezesem Perezem.

Konsolka jeden z niewielu samców alfa w redakcji, który ma wystarczająco twardą psychikę (lub po prostu ma wyjebane), żeby przetrwać w środowisku forumkowym. Na każde pytanie odpowie, krytykę przyjmie na klatę, no szanuję bardzo chłopaka. I to mimo tego, że nie zgadzam z jakimiś 70 procentami jego poglądów na branżę gierkową. Wystarczy porównać do takich słabych psychicznie jednostek jak hiv czy buczer, którzy omijają forum, bo tu hejtujooo

Dobry pomysł. I tylko u Konsolki wszystkie 3 foty byłyby takie same i czytelnik musiałby sam odgadnąć, czy Konsolite jest podjarany.

Co sądzisz o pomyśle zrezygnowania z ocen?

Dobra, dobra. W pograduszkach też mówiłeś, że 7/10, ale ostatecznie 8. W PE piszesz, że może nawet 8+. Po prostu Twój rozum broni się przed wystawieniem takiej wysokiej oceny głośnej grze triple A, ale jednak Ewce udało się roztopić zimne serce z lodu Dariusza.

To jest niespotykane wręcz, żeby Konsolajte przyznawał 8/10 grze AAA od dużego wydawcy. Ale Stellar Blade ma wszystko, co sobie ten chłopak ceni. Przyjemny gameplay, cycki i brak fabuły.

Majk to z tego co pisał to chyba ma jakieś większe problemy zdrowotne, Kali zresztą to samo. Roger jest ślepy, Adamus ma wysoki cholesterol, Koso jakiś czas temu chwalił się paraliżem twarzy, a Myszaq zmienił ubrania na XXL. Dbajmy o tych naszych dziadków.

Nie no teraz to już nie ma wyjścia i trzeba dociągnąć pismo do trzydziestolecia, czyli do 2027 roku. Potem można urządzać pogrzeb. Chociaż z drugiej strony wtedy już będzie blisko 400 numeru, który też byłby piękną liczbą.

O dokładnie to. Zax lubi sam wyruszyć w poszukiwaniu przygód. W stylu że spotka jakichś 2 npców, którzy oklepują se mordy, a on ich obserwuje i tworzy sobie w głowie różne scenariusze, dlaczego to robią. A potem idzie nad jeziorko, łowi ryby i robi ognisko. Następnego dnia znajduje zwłoki jednego z tych npców i stoi nad tym ciałem i płacze nad nim, że mógł przerwać tę bójkę, ale tego nie zrobił. I teraz Joseph, który ma twarz setek innych npców w grze odszedł z tego świata, żona i dzieci płaczą w domu. Zax próbuje urządzić npcowi pogrzeb, ale okazuje się deweloper tego nie umożliwił, więc zax ociera łzy i wściekły obniża w recenzji jedno oczko.

Zax niestety kiedyś dobry gracz jrpgowiec zajawkowicz, ale od jakichś dobrych 10 lat obrabia gałę zachodnim erpegom, a zwłaszcza giereczkom spod szyldu bethesdy. To już poziom Buczera i the last of us i star warsów.

Człowiek wchodzi w temat, bo widzi duży ruch i liczy, że coś ważnego się wydarzyło, a tu tylko dzieci się kłócą, czy korpo zarobiło dużo czy mało

Meh, nie kupuję takiej obrony łapusza. Nie mielibyśmy o czym gadać, gdyby nie wytrwałość Rogera i wsparcie czytelników, a nie dlatego, że łapusz był takim cudownym wydawcą.

Cóż, może po prostu po poprzednim wydawcy robienie tego, co powinno się robić wydaje się i tak dużym osiągnięciem Dzięki za przeniesienie, to miało być pod 320.

Mój numer z patronajta też już dotarł. Byłem mocno zaskoczony, że tak szybko. Będzie czytane. Naprawdę jest godne podziwu Prezesie @Perez, jak wiele pozytywnych zmian wprowadziłeś w przeciągu zaledwie 2 miesięcy. Myślę, że nikt się nie obrazi, jeśli w imieniu całej społeczności PSX Extreme złożę Ci ogromne podziękowania za uratowanie Szmatławca i za to, że dalej tak dzielnie walczysz o utrzymanie go przy życiu. Dodatkowo Twoje podejście do czytelników to jest wzór do naśladowania dla innych. Szacunek, profesjonalizm, żadne pytanie i wątpliwości nigdy nie zostają bez odpowiedzi. Widać pasję, widać zaangażowanie, widać chęci i widać włożone serducho. Dzięki wielkie @Perez

Jeśli łapusz zepsuł relacje z Nintendo, to nie da się teraz do nich zagadać, że wydawca się zmienił i teraz tym cyrkiem zarządza profesjonalista? Edit: o właśnie o tym profesjonaliście wyżej mówię, co w minutę na każde pytanie odpowiada

Ponieważ jestem zaznajomiony z Piechota Podcast Universe, to obstawiam pierwsze przygody pewnego jamraja.

Ooo, encyklopedia platformerów powraca i to jeszcze z tytułem z dzieciństwa. Dzięki, Adamie. Wejdzie dzisiaj jak złoto. Szkoda tylko, że odcinek zaledwie dwudziestominutowy. No nic, miałem dzisiaj kibel wyszorować, może zdążę.

Dzięki @Perez za szybką odpowiedź z patronite i numerem 320. Ty wszystkie te sprawy organizacyjne sam ogarniesz? Jeśli tak, to podziwiam. Głowa by mi eksplodowała po tygodniu.

No ja już wziąłem Patronajta za 5 dyszek. @Perez jak to będzie teraz wyglądało, jak chciałbym 320 dostać?

Nikt tego nie powie głośno, ale niestety gejmpas boży z milionem gier "za darmo" day one, ma czasami swoją mroczną stronę

Sponsor

Oo, pięknie to wygląda. @Perezczy jak teraz wezmę patronajta za 5 dyszek, to się załapię jeszcze na 320, czy dopiero na 321?

The Last of Us Extreme autorstwa Buczera

Niestety mam trochę wątpliwości, co do nowego planu Pana @Perez, żeby z wydań specjalnych zrobić kwartalniki i wydawać 4 numery rocznie. Po pierwsze, co za dużo to i świnia nie zeżre. I nieważne, jak dobre będzie jedzenie. Pamiętam, jak wyjątkowy był pierwszy specjal, czyli numer zerowy. Wszyscy byli podekscytowani, bardzo duże zainteresowanie, a do tego wydaje mi się, że ten swoisty prequel PE spędził odpowiednio dużo czasu "w piekarniku". Autorzy mieli sporo czasu na dopracowanie tekstów, a Roger miał sporo czasu na ich ogarnięcie i sprawdzenie, więc finalny produkt był dopracowany i praktycznie pozbawiony błędów. Później bywało już z tym różnie. Druga sprawa to autorzy tekstów. Jako że redaktorzy nie zarabiają milionów na pisaniu do Szmatławca i jest to bardziej dla nich hobby, to ciężko mi uwierzyć, że będą mieli czas na dostarczanie zawartości do 12 numerów PE i do tego 4 spinoffów, każdego roku. Moim zdaniem ten problem był już widoczny przy Dreamcast Extreme, gdzie połowa redakcji to byli ludzie z łapanki, fani sprzętu Segi, którzy raczej nie mają wprawy we władaniu słowem pisanym. Czasem wychodziło to lepiej, czasem gorzej, ale jak zauważył to Pan Kmiot, bardziej to wydanie przypominało jakiegoś darmowego fanzina, a nie profesjonalne wydanie za 3 dyszki. Oczywiście trzymam kciuki i będę prawdopodobnie kupował każdego specjala na premierę, żeby Was wspierać, ale wydaje mi się, że 2 numery w roku byłyby rozsądniejszym rozwiązaniem.