Pix

Oho, coś czuję w kościach, że maksymalnie rok i żegnamy PE. No nic, fajnie chociaż, że dostaliśmy tak świetnie zrobione numery jak 300 i 0, plus niedługo film do tego. Też mnie zdziwił wywiad z Piotrkiem na 6 stron. Autor wziął jakiegoś swojego ziomka, co lubi winyle i łapać dziewczyny za dupę (wtf?). Pasuje do reszty numeru jak pięść do nosa.

Konsolite otrzymuje tytuł najbardziej aktywnego na forumku redaktora PE. Szacuneczek, inni mogą brać przykład

Szacun, ja nie potrafię grać w tytuły single-player przez dwa miesiące. To znaczy zdarza mi się, ale staram się tego unikać. Wszystko się z czasem rozmywa, przestaję pamiętać, o co chodzi w fabule, tracę zainteresowanie. Ostatecznie domęczę się do finału, ale po wszystkim mam wrażenie, że nie jestem w stanie takiej gry obiektywnie ocenić.

I jeszcze ciągle wygrywasz 3 miesiące ps plusa za pisanie listów do hiva

PoGRAduszki już od jakiegoś czasu chciałem sprawdzić, dzięki za przypomnienie. A co do recenzji The Last of Us Remake Twojego autorstwa, to szkoda, że raczej nic z tego nie wyjdzie. Pewnie pięknie byś rozliczył ten bezczelny skok na kasę. A tak to przyjdzie Pan Buczer, da 10-/10 i powie "nie chcecie to nie kupujcie, hejterzy". I ch*j z tym, że jeśli ta gra się sprzeda, to inni wydawcy dostaną przyzwolenie na kasowanie ponad 3 stów za wciskanie leniwych rimejków. Ach, życie.

Uff, numer przeczytany od deski do deski. Czekam na ZERO i film. A swoją drogą, to Roger chyba się boi dawać Konsolce recenzje głośniejszych tytułów, bo pewnie mocno by się po nich przejechał. A nikt nie chce ryzykować gorszych relacji z wydawcami. Nie ukrywam, że marzy mi się w następnym numerze recka The Last of Us Remake autorstwa Konsolite

Długo się zastanawiałem, ale chyba biorę na premierę. Może być jedna z większych niespodzianek tego roku.

Ja to się najbardziej zdziwiłem, że Playman ma dziecko, czyli prawdopodobnie uprawiał seks z kobietą

To my dziękujemy Roger, że dalej prowadzisz ten stary pociąg zwany PE. "Trzysetka" to prawdopodobnie najlepszy numer Szmatławca i piękne podsumowanie 25 lat historii. Od 19 lat nie przegapiłem ani jednego numeru i zamierzam ten stan utrzymać do końca (swojego lub PE - jak to ładnie ujął Kali). Ogromny szacuneczek Roger, jesteś największy debeściak

A dobrze kojarzę, że było pismo psx fan czy jakoś tak? Pamiętam, że chyba czytałem tam ze 20 razy solucję do Vagrant Story. To było jak dobre opowiadanie. Kiedy jakiś czas później sam dorwałem na piracie grę, to się srogo zawiodłem, bo była dla mnie za trudna i ciągle wpie*dol zbierałem

Jest ogromny hajp na numer 300 i 0. Przeczytam od deski do deski, włącznie z reklamami i stopką redakcyjną. Każdą stronę będę przewracał z największą troską pilnując, żeby nie zagiąć żadnej strony i nie zostawić odcisków palców. Za każdym razem przed lekturą będę oczywiście mył ręce ciepłą wodą z mydłem.

Ależ będzie czytane. Dziękuję Panowie

No Kali bajseps jak u czternastolatka. Zaniedbały się zgredy na starość. Buczer i Hiv się chyba tylko godnie starzeją.

Trudno, najważniejsze, że w ogóle wychodzi, ale mam nadzieję, że to nie jakiś zwiastun grubszych problemów. Dawno tak na nic czekałem jak na numer 300 i 0.

A było sobie zażyczyć za tego rimejka góra 2 stówy i byłby spokój. Ale od czasu, kiedy rządzi Jimbo takie praktyki u Sony to norma, więc nie jestem specjalnie zdziwiony. Poprawiona graficzka ładnie wygląda, ale to tylko albo aż poziom TLoU2. No nie mam zamiaru wspierać tak bezczelnego wyciągania kasy. I jeszcze te nowe kostiumy jako usprawiedliwienie wysokiej ceny. Mogli chociaż dać możliwość podmienienia Joela i Ellie na potężną Abby i tego jej przydupasa transchińczyka

Też mi podejście hiva nie przeszkadza jakoś szczególnie. Gość siedzi tyle lat w branży, jak mu coś nie podchodzi, to po prostu o tym pisze, czasami w dość brutalny, swojski sposób. Może mógłby znaleźć więcej pozytywów, bardziej zgłębić temat, ale ja go trochę rozumiem. Nie mam 15 lat, czas na granie mocno ograniczony, więc nie chcę go tracić na średnią półkę 5-6/10, a na takiej leży właśnie Sniper Elite. I wiem o tym nawet bez recenzji Hiva. I myślę, że wiedzą o tym czytelnicy PE, którzy podejrzewam w większości są świadomymi graczami, a nie każualami grającymi w fifkę ze szwagrem w weekendzik. Recenzje w PE to dla mnie dodatek, potwierdzenie podejrzeń, a nie wyrocznia. Znam swoje zainteresowania i wiem, w co chcę zagrać i co ma szansę mi się spodobać lub nie. A Kaliego też proszę zostawić w spokoju. To zdaje się jedyny zgred, który pisze nieprzerwanie od pierwszego numeru. I to ciągle z taką samą ekscytacją! Szacuneczek

Ahh, hiv to kiedyś był niezły cygański chad.

Panie Piechota, no ja liczę, że w 300 numerze będzie jeszcze lepiej Tekst o Thrill Kill to mistrzostwo. Jakiegoś spin-offa poproszę, Piechota & Adamus Extreme

Pegasus Extreme, N64 i Saturn Extreme, kupowałbym wszystko jak leci po dwa razy. Trzymam kciuki, że coś Ci się uda zdziałać w temacie. Nie ma bardziej nostalgicznych ludzi niż gracze

Zamówione. Dziękuję, Panie Roger. Będę szanował ten numer jak własną matkę

Od 9 listopada wjeżdża l4 coś czuję. Za oknem deszcz i ciemno. W domu kakao, śnieg i ragnarok

Nie ma szans na 2023. Zresztą w ogłoszeniu jest mowa o następnej zimie, czyli przedział czasowy 22 grudnia 2023 - 21 marca 2024. Czyli obstawiam luty albo marzec 2024.

Ogarnijcie trochę Zaxa. Często głosi w swoich felietonach dość odklejone tezy, ale już twierdzenie, że Days Gone, to niedoceniona perła, gra "warta najwyższych ocen" i ogólnie GOTG, to już lekka przesada. Najbardziej mnie rozśmieszyło, że jak twierdzi Zax, gra robi się naprawdę dobra po 40 (!!!) godzinach, a poza tym w Days Gone wiatr porusza materiałem namiotów Nie Panie Zax, Days Gone to generyczny pod każdym względem ubisandboks, a 6 lub 7/10 to w pełni uzasadnione oceny dla tego tytułu. Co oznacza grę średnią, w porywach niezłą, ale na pewno nie wybitną. Już wydawało mi się, że nic mnie nie zdziwi u naszego zakręconego Zgreda od erpegów. Zwłaszcza, jak jakiś czas temu pisał o tym, że chciałby mieć możliwość w grach uprawiać seks z samicą rekina. Ale Zax jak widać dalej dostarcza.

Doskonale rozumiem, że nie każdą nową częścią popularnej gry AAA trzeba się ekscytować, sam zresztą tego nie robię, ale Konsolka to już jest jakiś ekstremalny przypadek.

No ogólnie mam wrażenie, że Pan Konsolajte gardzi wszystkim co popularne i mainstreamowe. Liczą się tylko indie perełki, w które zagrało łącznie około 12 osób. Chyba kiedyś na takie osoby mówiło się hipster.