Trzeba będzie upolować drugą okładeczkę - fajna, stylowa i odważna, duży plus.
Drugi plus to brak Tadzia. Mam nadzieję, że Mielu i Konsolka zagoszczą w felietonach na stałe.
Trzeci to temat numeru od Dżuja, ciekawa tematyka, a i Dżuja nigdy dość.
Czwarty plus to z pewnością Red Dead od Piechoty. Szkoda, że tylko 6 stron, aż chciałoby się więcej. 10 stron i zmiana nazwy miesięcznika na Piechota Extreme.
Fanie, że Roger i jego ekipa dalej ciągną dzielnie ten wózek. Raz jest gorzej, raz jest lepiej, ale nie wyobrażam sobie miesiąca bez obowiązkowej lektury Szmatławca.