Pix

Ech, ci cholerni superbohaterowie dla dzieciarni. Wiadomo, tylko poważne artykuły o poważnych grach, najlepiej czytane będąc ubranym w garnitur. Do tego Beethoven w tle i kieliszek dobrego wina w dłoni.

Szukaj dalej. Czekamy na pełen raport.

W KiGu już jest Catherine Full Body w całkiem niezłych cenach. Kolekcjonerka zamówiona.

Kolejny projekt hiva, który upadł zanim się jeszcze zaczął.

Bardzo ważna informacja. Czekamy na więcej.

Dobrze, że skróciliście dział "Listy". Szkoda, że powiększyliście "Dla ambitnych", w którym rzadko pojawia się coś interesującego. W tym miesiącu rozłożył mnie zwłaszcza tekst Pani Barbary Dobosz. Najpierw narzeka, jak to nowy Wolfenstein został zniszony przez kontynuację, a na końcu przyznaje, że w sequela nie grała. Przepraszam, "nie widziała" - może przechodzi gry na jutubie. Albo dział zaorać, albo niech powraca co jakiś czas, kiedy trafi się jakiś fajny felieton.

Brzydkie uogólnianie. Wystarczy spojrzeć na temat o poprzednim numerze. Na pierwszej stronie kilka postów o okładce, kolejne 3 strony już prawie tylko o zawartości.

Ach, uwielbiam te lutowe numery z podsumowaniem poprzedniego roku. Żeby jeszcze tylko w kiosku była pierwsza okładeczka, to już w ogóle będę szczęśliwym człowiekiem.

Również popieram wniosek o usunięcie działu "Listy". Obecnie jest to zdecydowanie najsłabszy element pisma.

Jeśli to będzie rozszerzenie na miarę P4 Golden i P3 FES, to oczywiście kupuję.

Bez przesady z tym Zaxem. Jak jrpg jest dobry, to go chwali (np. Persona 5). Roger chłopaka zniechęca do gatunku, bo co miesiąc mu rzuca mnóstwo niszowych crapów.

Swoją drogą, skoro Rozbo odszedł, to pewnie nowym zastępcą rednacza jest Gruszczyk. A teraz sobie wyobraźcie, że Roger odchodzi, a władzę nad szmatławcem przejmuje Grucha

Błagam, żebyś miał rację, bo to jedno z moich głównych oczekiwań względem PS5. Na pewno na koniec generacji zostanie mi jeszcze spory backlog z czwórki, więc dobrze by było, gdybym nie musiał żonglować konsolami.

Ale bądź odważny i pisz ze swojego konta.

No, chyba trzeba się pogodzić z tym, że będzie początek 2020. Sony i tak ma już wystarczająco dużo exów zaplanowanych na 2019 (Dreams, Days Gone, Ghost of Tsushima, a może i Death Stranding).

No niby powinny, ale na razie chyba są jakieś problemy. Swoją drogą, to albo się starzeję i już refleks nie ten co kiedyś, albo poziom trudności jest dość wysoki. Czasami ciężko ogarnąć, bo tyle się dzieje na ekranie.

Artbook rzeczywiście trochę bieda, ale samo opakowanie wygląda naprawdę fajnie i stylowo. A z tym dlc, to niestety żadna nowość u Atlusa. Z Personą 5 było to samo. Całe szczęście, że to raczej pierdoły, a najlepsze kawałki są zawarte na płytach. Jezu, ten zremiksowany ost trójki to jest cudo. Nieźle wypada też tryb Social - dobrze jest wrócić do personowego świata i ulubionych bohaterów. Do tego sporo fajnych gagów i typowo japońskiego humoru. Ogólnie ta kolekcja to jest dokładnie to, czego oczekiwałem.

Ja akurat uwielbiam ścieżkę dźwiękową piątki, ale przyznaję, że do gier muzycznych o wiele bardziej pasują kawałki z P3 i P4. W każdym razie dzięki za podrzucenie oferty z KiG. Zawsze to kilka dyszek zaoszczędzonych.

Ta, u mnie też. Będzie jutro grane. Co prawda wolałbym Personę 6, ale to musi na razie wystarczyć.

KiG powinien jutro wysyłać. Chociaż i tak się boję, że na ostatnią chwilę pojawią się jakieś problemy z dostępnością.

Próbuję, ale rok się nie liczy, kiedy jest się introwertycznym, zakompleksionym przegrywem

Jak zwykle pobiegnę w środę do saloniku prasowego i paląc się ze wstydu zakupię od seksownej pani sprzedawczyni moją ulubioną gazetkę o grach dla dzieci. Okładka może być. Chętnie przeczytam test PS Mini, a tekst o crunchu zapowiada się ciekawie. Jeśli jeszcze Zax zjechał crapowatego Fallouta, to już w ogóle będę zadowolony.

Pracownik studia pisze, że jest podekscytowany grą, nad którą pracuje. No taki średni news.

Sama końcowa scena z Ryyykiem co prawda trochę idiotycznie zrealizowana, ale też chyba najbardziej realistyczna w historii tego serialu. Przypuszczam, że przy prawdziwej zombie-apokalipsie ludzie umieraliby właśnie w tak głupi, przypadkowy sposób.

Rayos na redaktora naczelnego.