Pix

Ale co w tym przypadku oznaczają klapy na oczach? Że Butch jest fanem Gwiezdnych wojen? Czyli co, reckę powinna napisać osoba, która nie ma pojęcia o uniwersum? Bez przesady. Zresztą wstrzymajmy się z oceną rzetelności do premiery numeru.

Osobiście wolę czytać recki pasjonatów/fanów danej gry/serii, który doceni wszystkie aspekty i smaczki. Zresztą Fallen Order jest kierowany głównie (wyłącznie?) do fanów Star Wars, więc według mnie Butcher nadaje się idealnie. Dopóki nie będzie oceny w stylu 10/10, to jest w porządku.

Wieszcie a będzie wam dane

W pewnym stopniu trochę to zalatuje takim MGSV 2.0. Minus złe Konami, które sabotowało dzieło mistrza.

Podobno im dalej tym jest ich coraz mniej. W sensie mocny początek, a potem wielogodzinne bieganie z paczkami.

Kosa powinno się przede wszystkim pamiętać z mycia w umywalce na Sokolskiej.

Czy można liczyć na cameo Borysa Szyca?

ALE ZA TO KAŻDY PRZECIWNIK BĘDZIE MIAŁ IMIĘ

Swoją drogą, jeśli zamierzacie przywrócić Zgrentgena, to przy następnej dyskusji zarzućcie temat w stylu "homoseksualizm w grach wideo" i zaproście do dyskusji Hiva, Komoda, Zooltara i Marcellusa. Już sobie wyobrażam poziom striggerowania i (pipi)burzy

Fakt, ostatnio trochę było powodów do narzekania na PE, ale postawa Rogera to pełen profesjonalizm. Mam nadzieję, że uda mu się znowu wyprowadzić magazyn na prostą drogę.

Biorę magazyn do ręki i już na dzień dobry wita mnie z okładki "RACHTE & CLANK". Otwieram na temacie numeru, którego autorem jest jakiś random Adamus i już przy słowach wstępu dostaję po twarzy "Nie ważne". Ludzie, błagam Was, ostatnio coraz więcej takich wpadek.

W sterowaniu nie zauważyłem różnicy, ale minęło już trochę lat, więc może jakaś minimalna zmiana na plus rzeczywiście jest.

Ach, twist z nową postacią jest mocny. Miałem ambitny plan, żeby grę splatynować, ale zapomniałem już, jaka Catherine jest trudna. Pozdro dla ludzi, którzy zdobędą złoto w 6 trybach fabularnych i zaliczą wieżę Babel. Plus do tego Rapunzel.

Zaraz, to Perez gdzieś odszedł? Myślałem, że tylko nie zajmował się już forumkiem.

Ja bym nie protestował. Mimo wszystko Nomura stworzył jedne z najbardziej kultowych postaci w historii gier wideo.

Nie mam pojęcia, jak ja kiedyś mogłem ściągać 100 sztuk każdej magii bez przyspieszania. Długie godziny roboty, ale może będąc gówniarzem miało się po prostu więcej wolnego czasu. Enc-none używam, ale od tych boostów pod R3 też trzymam się z daleka.To i tak jedna z najłatwiejszych części FF. Jak dobrze wrócić do tego świata! Squall i jego "......whatever", triple triad, muzyka mistrza Uematsu - uderzenie nostalgii. Trzeba oczywiście przymknąć oko na pewne archaizmy, ale ogólnie bawię się świetnie.

Uff, na szczęście nie ma żadnych idiotycznych trofeów. Trzeba tylko uważać, żeby nie przegapić kilku rzeczy. Ósemka już grzecznie czeka na dysku. Jeszcze tylko 1 dzień i 5 godzin.

Do tej pory reklama w formie tematu numeru się nie zdarzała.

No, temat numeru to ukryta reklama - trochę słabo. Trzeba niestety przyznać, że po zmianie wydawcy pojawiło się sporo problemów. Perez umywa od wszystkiego ręce, a Pan nowy admin pojawia się raz na miesiąc i nie udziela żadnych odpowiedzi. Miejmy nadzieję, że to tylko trudne początki, bo w innym wypadku dobicie do 300 numerów może być problemem.

No niestety trzeba przyznać, że chociaż system Junction w założeniu brzmi ciekawie, to jednak ostatecznie mocno ułatwia rozgrywkę. Oby tylko nie było trofeum za najwyższą ocenę na egzaminie na SeeD. Chyba nigdy nie udało mi się jej zdobyć.

Day one dla mnie. Mój pierwszy i ulubiony fajnal. Znam ósemkę na pamięć i przez ostatnie 20 lat przeszedłem ją przynajmniej z 10 razy, a teraz mam w końcu powód, żeby zagrać po raz kolejny. Intro otwierające grę, desant na plażę, scena zamachu, bitwa ogrodów, wycieczka w kosmos - ileż ta gra ma epickich momentów. I Triple Triad! Bedzie platynka.

Nie jestem pewien, czy powrót Myszaqa jest potrzebny. Gość nie ma już nic wspólnego z grami. Inna sprawa jest taka, że ostatnio przeglądałem stare numery i teksty Myszaqa niestety nie zestarzały się zbyt dobrze. Jasne, taki humor śmieszył, kiedy miało się 14 lat, ale dzisiaj jest lekki krindż.

Temat się wyczerpał.

Hellblade był już dłuższy czas w moim backlogu, a teraz jest na PS Store za 46.50. Będą to dobrze zainwestowane pieniądze? Rozumiem, że to taki krótki samograj z dobrą historią i ładną graficzką?

Mnie nowy papier przypadł do gustu. Jest profesjonalny, wyższej klasy. Mam wrażenie obcowania z tworem elitarnym. Idealny do czytania przy kominku w jesienne i zimowe wieczory. Ulubiony bujany fotel, rozpalony kominek, śnieżna zawierucha za oknem, Jan Sebastian Bach sączący się z gramofonu, kieliszek chateau margaux rocznik 1997 w jednej dłoni i numer PE w drugiej - tak to sobie wyobrażam.