Pix

Teraz przede wszystkim chcę Personę 6. Od piątki minęła już prawie dekada i według mnie to jest trochę złe zarządzanie marką ze strony Atlusa. Stanowczo za dużo spin-offów, rimejków i remasterów. Nie chciałbym nowych person co 3 lata, ale dycha to gruba przesada. Trójkę ogrywałem będąc w gimbazie, czwórkę w szkole średniej, piątkę na studiach, a szóstkę będę ogrywał prawdopodobnie jako 32-letni chłop. Z każdą częścią człowiek coraz dziwniej się czuje podrywając te japońskie nastoletnie uczennice Ale kiedy już w końcu zlitują się i wydadzą szóstkę (pewnie w 2026), to rimejk czwórki przyjmę z otwartymi ramionami. To zdecydowanie moja ulubiona część, wszystko mi tam siadło - małomiasteczkowych klimat, seryjny morderca, fajna zgrana ekipa, do której można się było przywiązać. Obiektywnie patrząc trójka była najlepsza fabularnie, a piątka gameplayowo, ale to właśnie czwórkę wspominam z największym sentymentem.

140 stron, grubo Chociaż rekord dalej numer 300. Tam chyba było 148. Może przy Snes Extreme to pobijecie

Wiem ogólnie, że wolicie, żeby Was słuchać na jutubie, bo ze spotify nic nie macie, ale na jutubie miałbym pewnie tylko czas na odpalenie Waszego podcastu w robocie. A nie jestem pewien, czy moi współpracownicy są gotowi usłyszeć, jak Konsolka opowiada, że nie może się doczekać, żeby biegać wielkim murzynem w rytmie hip hopu i napierdalać małych Japończyków za to, że za wolno ryż zbierają

Już jest, dzięki panowie. Za jutuba nie chcę płacić, a lubię przy Waszym podcaście na słuchawkach czyścić kibel. Jakoś cały brud łatwiej schodzi przy dźwięku Waszych głosów

Nie publikujecie już na spotifaju?

Czyli w ciągu najbliższych 4 miesięcy dostaniemy 4 numery szmatławca, PC Extreme, Silent Extreme i Snes Extreme. Ładnie zgredy nadgodziny nabijają pod batem Prezesa

Tak, też stawiam czwórkę nad trójką. I również mam cichą nadzieję na remake The Room od Bloobera, chociaż szanse wynoszą niewiele ponad zero. W każdym razie czekam na premierę z niecierpliwością i cieszę się, że album nadzoruje bliźniacza sajlentowa dusza. Gdzieś tam miałem kiedyś po cichu nadzieję na takie wydawnictwo od Was, ale ciężko było pominąć fakt, że Silent Hill to jednak nie jest jakaś potężna komercyjna marka. Nie wiem, jak namowiliście na ten pomysł Pereza, ale fajnie, że się udało!

1-4 spokojnie mi wystarczy. To są te najważniejsze, kanoniczne, zrobione przez Team Silent. Dzięki @KOMODO, że nie odpuściliście czwórki. Sporo osób ma z nią problemy, ale gra broniła się pomysłem i według mnie zasługuje na to, żeby stać na równi z pierwszymi trzema częściami.

Jako wielki fan cyklu to dla mnie spełnienie marzeń. Biorę oczywiście day one. Trzeba przyznać Perez, że szalejesz z tymi wydawnictwami. 12 numerów szmatławca, 4 specjale, teraz jeszcze to. Ambitnie. Tak z ciekawości - jeśli miałoby powstać więcej takich wydań, to na jakim poziomie musiałby się sprzedać Silent Hill? Oczekujesz liczb zbliżonych do specjali?

Polacy dali im kurwa wielki powrót Silent Hilla, a chińczyki dalej udają, że Polska to jakaś wioska w zachodniej rosji

Złote czasy BioWare skończyły się przy Mass Effect 3 (dla niektórych pewnie przy dwójce) w 2012 roku. Od tamtego czasu mamy powolne staczanie się na dno. Podejrzewam, że za kilka lat wypuszczą jeszcze równie udanego co Veilguard Mass Effecta i studio do zamknięcia.

Podejrzewam, że jak jedynka z dwójką się sprzedadzą, to wleci remaster części 3-5.

Dontnod mieli jeden złoty strzał z pierwszym sezonem Life is Strange. Żadne inne ich gry nie były chyba komercyjnym sukcesem. Nie zdziwię się, że jeśli zaliczą jeszcze z jedną lub dwie wpadki to studio do zamknięcia.

To chyba najszybszy debiut w plusie gry AAA? Ależ to musiała być porażka finansowa dla EA. Sony pewnie litościwie zapłaciło jakieś grosze, żeby to trafiło do ich abonamentu. Oczywiście nie zamierzam nawet do biblioteki dodawać

Ja sam sobie zazdroszczę, bo nigdy żadnego Suikodena nie ograłem. Wszystko przede mną Pamiętam, że po zaliczeniu trylogii fajnali na psone wpadł w moje ręce pierwszy Suikoden na verbatimie. Odpaliłem na chwilę, zobaczyłem tę grafikę, pomyślałem "co to za gówno?" i wyłączyłem po 15 minutach. Człowiek młody to głupi

Wszystko jasne, Adamie. Nic na siłę, skup się na tym, co Tobie sprawia radość i satysfakcję. Mimo wszystko będzie mi Cię brakować w pograduszkach, tak samo jak będzie mi brakować Twoich opinii o najnowszych grach, ale oczywiście szanuję Twoją decyzję, żeby nie ogrywać w tym roku żadnych nowości. Nawet trochę zazdroszczę! Trzymaj się tam chłopaku i powodzenia w realizacji swoich planów i marzeń.

Nie wiem, może coś przegapiłem, ale ogólnie to jakie jest LORE odejścia Adama z pograduszek? Nawet te 2 godziny miesięcznie z Konsolajte okazały się zbyt dużym obciążeniem psychicznym?

Tak teraz jest

Kuuurna, gadżety z Persony 5, a ja jeszcze muszę pauzować. Prezesie, już prawie marzec, zlituj się

Łapusz odkupuje z powrotem PE od Pereza, zwalnia Rogera ze stanowiska rednacza, a nowym bossem zostaje Tadeusz Zieliński Albo po prostu Perez wrzucił fotkę, że na wiosnę planuje porządki w swojej piwnicy, a ludzie jak zwyle rozdmuchali temat

Ja mogę ewentualnie samo zdjęcie wysłać, bo wspomnień z pecetem nie mam

Ta, dopiero teraz przerzuciłem stronę dalej W każdym razie baaardzo fajny pomysł. Oby więcej takich rzeczy w PE. I gratulacje dla Mazziego. Życie tego pana naprawdę zawsze mi imponowało. Widać, że inteligentny, ambitny chłopak.

Skończyłem czytać "Zrozumieć gry wideo" autorstwa Mazziego i przyznam szczerze, że bardzo mi się spodobał pomysł opublikowania najlepszych recenzji studenciaków z Japonii w którymś z numerów PE. Brzmi egzotycznie, może nawet absurdalnie, ale sama idea ma sporo uroku. Oto do ostatniego papierowego miesięcznika growego, który jest wydawany gdzieś w Europie Wschodniej trafiają teksty młodych Japończyków (w przyszłości być może twórców gier wideo!) z drugiego końca świata. Trzymam kciuki, żeby pomysł wypalił.

Skojarzenia ze stellar blade mocne. Same cycate niunie, zniszczony świat, nawet jakaś gówniara w roli przydupasa głównej bohaterki tak samo jak w przygodzie Ewki. Pewnie się ogra, bo brakowało przez długi czas takich tytułów, ale liczę, że chińczyki w końcu zaczną coś sami wymyślać, a nie tylko zrzynać wszystko od wszystkich.

Znaczy wydaje mi się taka jest cena krótszego czasu produkcji. Dlatego tyle dostaliśmy od Insomniac w krótszym czasie, bo ostatni Ratchet i Spider-Man Miles Morales były mniejszymi grami. Mi to pasuje szczerze mówiąc, bo ostanio jestem zmęczony open worldami na 50+ godzin.