-
Postów
1 581 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Pix
-
Wiadomo, że jestem pewny gry i odliczam godziny do jutra i ogólnie mam wywalone na recki, ale i tak jestem trochę ciekawy, czy uda się przebić 90 na meta. Chyba są spore szanse.
-
O proszę, Roger miał dość narzekania Kmiota na to, że w dziale newsów jest tylko GTA, Wiedźmin i Call of Duty, więc w tym miesiącu całkowicie usunął ten dział. Sprytnie. Tym razem nie będzie na co narzekać w recenzji numeru, Panie Kmiot
-
Przebijam, 6:22 w paczkomacie Czytam szybko, bo zaraz jeszcze Arcade Extreme.
-
No jeszcze N64 w zastępstwie za snesa mógłbym zaakceptować, ale podejrzewam, że szybciej wyjdzie Concord 2 niż doczekamy się specjala o konsoli Nintendo.
-
Perez niszczyciel marzeń. Jeszcze jak znowu jakieś komputerki będą to już w ogóle tragedia
-
No i elegancko. Myślę, że ten grudniowy snes może pozytywnie zaskoczyć sporą popularnością. Świąteczny klimat, kakao, Kevin w telewizji, śnieg za oknem (taa jasne), a pod ręką SNES Extreme z piękną okładeczką Final Fantasy VI - tak to widzę
-
Należy trochę sprostować, że według przecieku platynę można wbić po 15 godzinach, ale grając z poradnikiem. Jeśli grasz bez pomocy, odkrywając wszystko samemu, na platynę będzie potrzebne 20-25 godzin.
-
Czyli można chyba uznać, że pod względem sprzedaży plan minimum został już wykonany?
-
Zawsze musisz wywołać jakąś burzę w dyskusji!
-
Przy zalewie gier na 60, 80, 100, a czasem więcej godzin, przywitam z otwartymi ramionami grę na 15 godzin, którą będzie można przy dobrych wiatrach splatynować w jeden weekend. Jeśli będzie krótko, ale intensywnie, kreatywnie i różnorodnie, to ja obecnie biorę to za zaletę, a nie wadę.
-
Wybacz Adamusie, ale Ewki tu nie obrażamy.
-
A program nazywałby się Walenie Gruchy. Oglądałbym
-
Ta gra to coś pięknego. Od razu przypominają się złote czasy PlayStation, kiedy liczył się przede wszystkim czysty fun z rozgrywki. Team Asobi i Housemarque to obecnie moje ulubione studia first party Sony. Oczywiście urlop na piątek już zaklepany. Jestem gotowy, żeby poczuć się znowu jak dzieciak grający pierwszy raz w Crasha
-
Szczerze mówiąc nie wiem już, co jest bardziej męczące. Wciskanie na siłę WOKE do gier, czy tropiciele WOKE, którzy doszukują się wszędzie WOKE.
-
Podejrzewam, że budżet na remastery dwóch części Suikodena nie był olbrzymi, więc projekt nie powinien mieć problemów, żeby na siebie zarobić, nawet przy mniejszej sprzedaży. Widać, że na razie Konami idzie bezpieczną ścieżką i tylko odświeża swoje największe hity, ale w końcu przyjdzie czas, że będzie trzeba zrobić coś nowego, a to już trudniejsza sprawa. Oby im wyszło, bo szkoda by było, gdyby Silent, MGS, Suikoden i Castlevania znowu zostały pogrzebane na długie lata.
-
Nie no myślę, że z bańką nie powinno być problemów u Silenta. Hajp jest stosunkowo duży na ten tytuł, a jak recki okażą się pozytywne, to już w ogóle powinno być dobrze.
-
Nie tylko wszyscy deweloperzy ze studiów first party dostali przykaz grania w concorda, ale nawet pozostali pracownicy Sony każdego szczebla
-
To teraz oby Astro za 2 tygodnie sprzedał się świetnie i Sony dostanie jasny sygnał, że czas na mocną korektę kierunku
-
No żeby nie było Astro na okładce w PE 324 to jest skandal.
-
Też nie narzekałbym na WOKE przy tym rimejku. W porównaniu do tego co się dzieje na przykład w ubisofcie od wielu lat, to tu i tak nie jest źle. W sumie jedyna większa zmiana to wygląd Angeli, ale biorąc pod uwagę historię tej postaci, w ogóle mi to nie przaszkadza.
-
Tam już Spencer chyba nie ma nic do gadania. Przychodzą panowie z centrali Microsoftu i mówią Phil grubasie Indiana wychodzi na ps5.
-
Dokładnie. Jeśli mamy być obiektywni, to voice acting w oryginale był bardzo amatorski, a fani potem dopisali teorię, że to tak specjalnie, że surrealistycznie jak u Lyncha. Prawda jest taka, że to były wciąż początki voice actingu na konsolach, a do tego Konami zawsze żałowało kasy na tę serię. Poszczęściło im się, bo ostatecznie głosy pasowały do klimatu, ale przestańmy udawać, że było to celowe zagranie. Bloober miał w tym przypadku ciężkie zadanie, bo z jednej strony na pewno chcieli zrobić, jak najbardziej profesjonalny VA, a z drugiej zachować wierność oryginałowi. Po tym co widziałem w trailerach, wybrnęli z tego naprawdę nieźle i udało się zachować zdrowy balans.
-
Mam dokładnie tak samo. Ostro cisnąć w Silenta w EA, żeby do 11 zdążyć na ReFantazio. Pięknie zapowiadają się te jesienne październikowe wieczory
-
Pierwsze przejście gry ma zająć średnio 18-20 godzin, czyli dwa razy dłużej niż oryginał. Musieli dość mocno rozbudować większość lokacji.
-
Były pewne wątpliwości, ale jednak będzie grane day one. Widać, że Bloober podchodzi z dużym szacunkiem do oryginału. Niektórzy się bali, że nie pokazywali Eddiego, bo będzie murzyn, a tu jednak wyszedł im zajebiście ten psychol.