-
Postów
1 096 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Aramis
-
https://www.youtube.com/channel/UCHs128yKHb2staEMjhAACng- let's playe, vlogi, recki - dopiero w sumie się rozkręcam, ale to fajna zabawa:). Co prawda nie będzie tam tylko retro, ale jednak wciąż będzie go sporo:). Zapraszam:).
-
tzn która? Meracle czy Lymle?.
-
A ja w SO4 przejrałem jakieś 300h i nie zwariowałem od żonglerki płytami (X360) chociaż mało mi już brakowało:P Tak czy siak czekam. System powinien być syty bo z każdą częścią fajnie ewoluował.
-
Hah a ja nadal lubię sobie zagrać. Kurde, chory sentyment:).
-
Gra ktoś jeszcze?
-
Bierz Prepare to Die.
-
Dragon God? Ale to bardziej puzzle, jak walka:P.
-
Ta gra jest tak słaba, ze nie mogłem wręcz w to uwierzyć. Zabrałem się za nią po Dark Souls więc szok był tym bardziej większy... . Jedynka miała fajny kilmat i design. Tutaj jest to i to słabe. Fabularnie jest nieźle, naprawdę nieźle, ale co to za RPG gdzie akcja usadzona jest w jednej wiosce i górze nieopodal. Bardzo duże nadzieje pokładałem w Głębokich Ścieżkach bo w jedynce to była CUDNA lokacja. Niestety, to co zobaczyłem w 2ce mnie zawiodło. Poza tym, jedna jaskinia na całą grę? Come on. Jedyne co jest fajne to voice acting, niektóre questy, opcje dialogowe i postacie - typy których mamy w drużynie to kozaki - każdy charakter jest wyrazisty i inny. Słodka, ale pałająca się magia krwi Merril, uwodzicielska piratka Izabella, pałający rządzą zemsty i bezwzględny dla prześladowców Fenris, Anders ze swoimi psychopatycznym alter-ego, twarda Avelina i mistrzowski Varric (bez kitu - z Hawke'm tworzy niezapomniany duet). Czy tylko mi ostatni boss przypomina Sarena z ME1? Mam nadzieję, ze 3ka da rady bo szkoda byłoby zeszmacić takie fajne (naprawdę fajne) uniwersum.
-
No bez przesady. Nie było to takie znowuż trudne. W tym mieście mogło się znaleźć 3 wskazówki - kuliste, niebo i światło - it's kind of obvious;].
-
Valuables to szeroko pojęte 'klucze', przedmioty questowe itd. Components to itemy do robienia pierścieni.
-
Oj tak, Tendencies to bardzo ciekawy patent w Demonie. Online to pół biedy bo tam joinujesz grę, pomagasz przejść komuś stage, u(pipi)asz bossa z nim i masz +1 bodajże. Offline z reguły jeden błąd i szlag wszystko trafia. Pamiętam wycieczki do Nexusa, wspinanie się na samą górę i samobójstwo, aby przypadkiem nie zginąć w jakimś levelu i nie zyebać World Tendency xD.
-
Masz unikalny title dla Rity do achievementa;p
-
Oj tam, w tej grze liczy się skill i nawet mając wysokie statsy jak będzie się jechało na pałkę to można zginąć szybko. Trzeba się 'nauczyć' przeciwników. Wiecie co, ostatnio się zastanawiałem która gra jest trudniejsza - Demon's czy Dark. Doszedłem do wniosku, że chyba jednak Demon's - chodzi o ogólny poziom trudnosci przeciwników i bossów. Dark jest pełen bullshitu (łucznicy w Anor Londo, Tomb of Giants gdzie g#wno widać, pokój w ToG z kilkoma dużymi szkieletami przy Emberze, no w każdej niemal lokacji coś takiego się znajdzie), a Demon's jest taki 'czystszy'. No i nie ma Estus Flaska więc jak się wy(pipi)my z zapasów i dusz to może być ładny hardkor.
-
Można to wygrać. Dostajesz dzięki temu title dla Rity "Dice Master" czy jakoś tak.
-
Zaraz pewnie wskoczy Sasuke bo dowiedział się od Oro, że klan Uchiha został wybity, aby Obito zostawił w spokoju Konochę i będzie napier.dalanie.
-
Ej, wara od Buggy'ego - jest zaje.bisty
-
Osobiście wbiegałem w środek i waliłem z Fire Tempest:P. Podczas NG+ najlepszym miejscem do pakowania nie są już phalanxy tylko las z przydupasami kotki. Dostaje się za nich 3xExp z normala.
-
Osobiście w Demona grałem po Darku i nie miałem wrażenia jakoby był gorszy - systemowo są do siebie bardzo podobne. Jedynie system eksploracji świata jest inny. W demonie masz Nexusa i stąd gonisz do różnych światów. W Darku masz jeden duży świat gdzie lokacje są ze sobą bezpośrednio połączone co jest bardzo fajne. No i Mana jest inna - w Demonie masz klasyczny pasek MP który odnawiasz różnymi ziołami, a w Darku masz określoną ilość użyć danego czaru, która to liczba odnawia się przy ognisku. No i w Demonie jest bardzo ciekawy patent z World i Character Tendency - ma swoje odbicie na sile przeciwników, częstotliwosci inwazji Phantomów, itemów które zdobywasz itd. Fajny patent, ale jak grasz offline to musisz być bardzo ostrożny bo można łatwo zchrzanić gdy nie wiesz 'co i jak' uzyskanie wymaganego World Tendency i musisz wtedy czekać do następnego przejścia gry. W obu grach wiele patentów się powtarza (smok, z tym, ze w Demonie jest...znacznie bardziej irytujący;]), podobne miejscówki są itd. BTW czy tylko mi walka z Artoriasem przypomina starcie z Penetratorem z Demona?;].
-
Wiecie co? Chapter jest ok i w sumie Obito jako Tobi powoli zaczyna 'nabierać kolorów' w moich oczach.
-
This shit serious? Come on... .
-
Niektóre bronie umożliwiają atak dużych szkieletów (tych na czworaka też) zanim jeszcze nas zauważą. Jak widzimy takiego, to najlepiej sobie zmienić tę latarenkę na normalną tarczę na chwilę - walnąć spoza pola ich widzenia, taki preemtive strike i potem wykończyć. Zawsze to jeden sążny strzał do przodu. To chyba najbardziej irytujący przeciwnicy w grze. Z tego co pamietam Pyromancy też dobrze sobie z nimi radzi. One tak naprawdę maja gdzieś nawet jak będziesz miał na sobie Black Iron Set dopakowany na maxa, szczególnie podczas NG+. Upierdliwe stwory. Jest jeden bardzo trudny moment w Katakumbach - gdzie trzeba zebrać Ember z pokoju pełnego dużych szkieletów które już na wstępie Cię widzą. Trzeba mieć trochę farta tam,aby przeżyć.
-
Ale Kishi to troll. Zauważcie, że Tobi NIGDY nie używa Mangekyo - nawet gdy summonuje lisa. Pokazuje go w momencie gdy już i tak wszyscy mają general idea kim on jest. Nie chciał, aby go czytelnicy rozpoznali po po kształcie Mangekyo;]. Aha 13 lat, gites lol, bo brzmiał jak 30to latek. Dziwiłem się właśnie skąd: http://www.mangaread...t/naruto/590/11 taka różnica we wzroście Itachiego i Tobiego. Ale dzielne i dorosłe są te dzieciaki w tej mandze ehh.
-
Ej w jakim wieku był Itachi jak wyrżnął cały klan? Są jakieś dane na ten temat?
-
Wydaje mi się, ze "between this and the other world" to nie żaden inny wymiar tylko Madara opisuje po prostu Obito stan w jakim się mały znajduje;]. A to wskrzeszenie Madary. Pamiętacie jak jeden Pain został rozwalony, a drugi go poskładał w kupę? I zrobił to ten sam stwór (King of Hell?) co rzuca później Samsharę. Może to 'poskładanie do kupy' oznacza jakiś rewind czasu, albo po prostu zwykłego restora (Pain po poskładaniu miał nawet nowe ciuszki). Jeżeli tak to może ma też wpływ na stan ciała (odmłodzenie komórek całego ciała). To by nawet miało sens - restore ciała Madary i Sameshara aby go wskrzesić. No i Sameshara nie przepadła - Rinnegan nie uległ 'zużyciu' po tej technice (nigdzie nie było chyba wspomniane, ze to 'jednorazowa' technika - to nie Izanagi) więc teoretycznie Obito może użyć jej ponownie. Nagato umarł bo technika wyprała go z chakry. Czuję, ze podobny los spotka Obito - wskrzesi wszystkich razem z Kage i wszyscy będą szczęśliwi .