Aramis

Kilka moich propozycji: Ar Tonelico Hymmnos Concert Side Blue -Reading the Stars ~Hoshiyomi~- - "Exec Harmonius" - doskonały utworek Chrono Cross - "Garden of Gods" - harfa + chórek Trusty Bell - Pyroxene of the heart" Vagrant Story - Large Chapel Garret / Attic , delikatny chórek w Undercity Wszelkie utwory Yuki Kajiury takie jak np: Xenosaga episode II Movie Scene OST - Communication Breakdown Xenosaga Episode III OST - Godsibb, Promised Pain My-Hime (anime) - Mezame i wiele innych jej autorstwa.

Moim zdaniem ten OST to nic nadzwyczajnego, niestety bo utwory świetne można imo policzyć na palcach jednej ręki. Tak więc moim zdaniem najlepszym utworem na tym OST jest "Love Theme", za nim taki np "Metal Gear Saga". W grze ten OST na pewno brzmi wyśmienicie, ale do słuchania "tak o" się nie nadaje.

No Lost Odyssey jest na 4ech płytach i jakoś nikomu to nie przeszkadza.

Kamilowi pasuje, ze Ivy będzie miała zmienione rzuty bo będę się ich musiał uczyć od nowa na Xboxowym padzie co zajmie pewnie trochę czasu (chociaż niby gałka jest ok) Najpierw zobaczę co z tego SC4 będzie i czy będzie się w to dało grać dłużej niż pół roku:). O i chciałbym aby bar Asty był tak z -12 na bloku:P

Hehe to niech przy okazji Astarothowi zmienią input jego speciali na ten stary od Ivy: P. O i żeby tak jak u niej różniły się animacją

Ghost in the Shell SAC i 2nd GiG + filmy , Texhnolyze, Serial Experiments Lain - na pewno się nie zawiedziesz, ale uważaj na 2 ostatnie - bardzo ciężki klimat.

Skull Helm jest chyba na wyspie Empyru..cos tam

Łykaj Melty Blooda: Act Cadenze Kasiu . To jest też na PS2 wiec i offline możemy pyknąć. Taki mniej zeschizowany, ale równie dynamiczny GGXX. Żeby nie było OT - ja mam przejściówkę od jakiejś kierownicy multiplatformowej - pod PC nie ma żadnych lagów (no chyba, ze się gra online - wtedy lekki delay to norma). Jak by działała pod PS3 - nie mam pojęcia.

Jak podszedł Ci AIR to łykaj Kanona, najlepiej wersję 2006 - ci sami twórcy, równie dobre (chociaż nieco mniej dramatyczne) anime.

School Days to dziwne anime. Ma trochę kosmiczne postacie (no bo jak można na przykład określić całokształt zachowania Sekai?). Ostatni epizod wywołał sporo kontrowersji i w sumie nie ma się czemu dziwić. Tak z innej beczki to manga ma inne zakończenie . I nie powiedziałbym "zdrada" - raczej "fanatyczna miłość". Bardziej od SD polecam Myself;Yourself - też school, też drama. Początkowo się rozkręca więc jest trochę humoru (Aoi gra tutaj główne skrzypce), ale późniejsze wydarzenia są naprawdę fajnie przedstawione (przemyślany dramat) . Polecam.

NARESZCIE, po Tales of Phantasia, Eternii i Symphonii czekałem na to z utęsknieniem .

Na 100% story chciałeś powiedzieć chyba, bo wszystkich itemów nie skompletujesz w tak krótkim czasie .

Algol to najbardziej janowa z designu nowa postać w bijatyce jaką widziałem od SC2 i jego Necrida, poważnie. Nowy bonus całkiem ciekawy za to. Lil' girlz with huge...weapons są cute .

No, jest tak platformówkowy, że wystarczy trzymać cały czas O, aby wszystkie przeszkody przeskakiwać.

Dobra obejrzałem sobi I''S Pure i powiem tyle - darujcie to sobie. W ogóle nie mogę pojąć jak można wpaść na pomysł upchania 143 chapterów mangi (udanej, należy dodać) w 6 niespełna półgodzinnych OAvek o_O. Prawda jest taka, że cała historia została niesamowicie spłycona - wycieli z niej wszystko, łącznie z ważnymi fabularnie postaciami - tak więc nie ma w OAVkach takich postaci jak Koshinae, czy też "późniejsza" Izumi. Mało tego - wycieli nawet cały wątek Asou. Inymi słowy - bieda. Mangę polecam, OAVek nie. A przede mną jeszcze 2 epki 'From I''S", może być...cieżko . EDIT: I było...

System jest całkowicie inny jak w FFX. To czy zmienił się na gorsze, czy na lepsze - kwestia gustu (zmodyfikowane ATB). Jest podział na profesje. Techniki mają swój własny pasek ATB wiec aby rzucić nawet głupie Fire musisz poczekać aż pasek postaci dojdzie do końca, wybrać Fire i znowu czekać aż się odpali. Bardzo dobry pomysł, który został świetnie rozwinięty w FFXII. Niestety nie wykorzystali do końca potencjału systemu bo gra jest prosta. Klimat gry jest całkowicie inny - sielankowy, głupkowaty. OST również gorszy jak w dziesiątce. Fabularnie jest słabo...co jednak nie przeszkodziło mi w nabiciu tych 200h w tej grze . Ogólnie gra na pewno nie jest zła, warto zagrać .

Mnie z kolei strasznie wpieniał Seymour Flux - oj nie była to prosta walka

Coś mnie wzięło na OAVki i kinówki więc na weekend przygotowałem sobie niezły zestawik - I''s Pure (6cio epizodowa ekranizacja 144ro chapterowej mangi - muszę to zobaczyć ), From I''s, Appleseed, Appleseed Ex Machina, i pierwsze 2 epizody Kara no Kyoukai. Będzie fajnie .

Z tym patosem to trochę przesadzasz moim zdaniem . Tak , mam sentyment do Elfena

Ja bym na takiej opcji krzyżyka tak wcześnie nie stawiał, Belcoot Weź jao przykład SH:Origins. Też Konami .

Kurczę Ergo Proxy to, moim zdaniem, niewykorzystany potencjał. FENOMENALNA prezentacja, klimat na początku boski, główna bohaterka daje radę, ale im dalej tym jest coraz bardziej kosmicznie. Poziom spada gdzieś tak od akcji z (rewelacyjny motyw!). No i zakończenie takie jakieś nijakie, ale ponoć jest manga która jest kontynuacją anime. 7.5/10 moim zdaniem Elfen ma więcej głębi niż się może na początku wydawać .

Dodałbym jeszcze min. Serial Experiments Lain i Texhnolyze.

O to Namco w tym momencie pojechało posiadaczom Arcadeów z grubej rury... W takim wypadku chodzi pewnie o tworzenie własnych łebków. Jak dla mnie całkowicie zbędna opcja, bo w bijatyce liczy się tylko practice, VS zwykłą ekipą, no ale Namco komercjalizuje swoją serię jak tylko może, cóż. Bugi i nowe VC .

Na pewno chodzi o online, bo nie oszukujmy się, kto przy zdrowych zmysłach zabiera się za online bez dysku? W ogóle kupno Xa bez dysku to błąd moim zdaniem. Kamil, siedzisz teraz we Wrocku ziom? Jak tak to można by skołować jeszcze Kapę i coś zagrać (i nie mam na myśli tylko Soula - VF4evo, jakieś 2d może, czy nawet dziadowy Tekken) bo musze sobie przypomnieć jak się w ogóle trzyma pada lol . Nawet ten weekend by mi raczej pasował na chwilę obecną .

"Manga" to troszkę za duże słowo, dla tego co stworzył Abe. Owszem planował stworzyć mangę, ale po 2 chapterach "Haibane of the Old Home" (obejmującą tylko niespełna cały pierwszy i kawałek drugiego epizodu anime) za namową przyjaciela (Yasuyuki Ueda - min. producent i scenarzysta ww. "Serial Experiments Lain") zaniechał projektu i zdecydował się przenieść go od razu na szklany ekran. Dopiero później "dodał" "Haibane of the Old Home - Extra" - chapter obejmujący przeszłosć Reki i "Haibane lifestyle diary" - czyli krótki artbook. No, nie zapominajmy o pierwotnym "Haibane Renmei", ale tamten, pierwszy projekt różni się od tego znanego nam niemalże wszystkim i łączy je tylko obecność Haibane. Flik, nie zapominaj o Texhnolyze .