-
Postów
1 096 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Aramis
-
Olać fabułę Bokurano - tam ważne są postacie i ich historie, a te są naprawdę spoko. Haibane Renmei to...jedno z najlepszych anime. Śliczna kreska, animacja i genialna muzyka. Jak ktoś chce to moze przczetać moją skromną recenzję tego arcydzieła - http://arcadia-nippon.blogspot.com/2009/03/haibane-renmei.html . Jak ktoś lubi interpretować anime to wręcz musi to oblukać;]. Co jeszcze? Ah Darker Than Black jest fajne, nawet bardzo fajne. Szkoda tylko że w Gemini stał się takim żulem-alkoholikiem;p.
-
Mnemosyne i Kara no Kyoukai trzeba nadrobić. Witch Hunter Robin z kolei było nudne imo;/.
-
Odrobinę zremiksowane kawałki z oryginału.
-
Shisui to raczej nie Tobi bo: -Ao nie wyczuł od Madary chakry Shisui'a z którym walczył w przeszłości, a wyczuł ją od Danzo bo ten miał jego oko. -Madara był zły na Danzo że udało mu się zniszczyć oko Shisui'a bo ten miał jakieś super elo unikatowe zdolności. Aczkolwiek: Tobi ma krótkie włosy jak Shisui no i jeżeli to Shisui to mógł łatwo wszystkich wydymać bo miał tą super zdolność manipulacji podobną do tego co ma Aizen w Bleachu. Jedyna kwestia to jak udało się Danzo zabrać mu oko. Możliwe że Shisui sam mu je oddał aby jego śmierć była bardziej przekonywująca, a potem nawiał realizować swój plan. Ale to już jest kombinowanie. Jak Pikol uważam ze to jakiś klon, być może część Zetsu i okaże się że to biało czarny jest jakimś maderfakerem. Manipulowanie Akatsuki jako fake Madara i obserwowanie wszystkiego z cienia czy innego konaru drzewa. To nawet pasuje do Zetsu. Być może on sam służy komuś innemu i tego kogoś doczepią 5 min przed północą. Tego chyba nawet sam Kishimoto pewnie jeszcze nie wie lol.
-
O kurde to strzeliłem fejla . Jak tylko kuzyn sobie skończy, zrobie treasure huntera i bede mogl rzucic tą gre w czeluscie piekiel;p.
-
O właśnie - niech ktoś łopatologicznie wytłumaczy ocb z 'Treasure Hunterem' bo kurde zrobiłem wszystkie akcesoria i bronie wg listy, poszedłem zagadać do tego robocika i nic nie dostałem;[.
-
Hunty z XII i Rare Game i tak były jakieś 100 x lepsze bo tam trzeba było kombinować często z ubijaniem określonych stworów aby się mob w ogóle zrespawnował. Z XIII jest ten problem, że po misjach NIC już nie ma do roboty na Gran Pulse z wyjątkiem jałowego bicia żółwi, Troche to żałosne, biorąc pod uwagę czas developingu.
-
Chyba Aqua Ring można przeoczyć, ale możesz rozebrać Water Charma aby go mieć więc łatewa.
-
Którego bossa uważasz za najciekawszego?
Aramis odpowiedział(a) na AumaanAnubis temat w Metal Gear Solid
Kurde nikt nawet nie wspomniał o superfajnej walce z Crying Wolf w 4ce;]. -
No prawda jest taka że z teamu w FF8 to tylko Squall i Quistis są ok (Quisty to powiedziałbym chyba najlepsza kobieca postać w serii - wiarygodna, nie podnieca się wszystkim jak szympans, zachowuje się normalnie - zawsze miałem ochotę kopnąć Squalla w d&pe za jego "Then go talk to a wall";p). Skończyłem tą grę mnóstwo razy, ale Quisty zawsze była w moim teamie. Po prostu jest spoko;].
-
Unbefuckinlievable... .
-
VIII ma to do siebie, zwolak, że fabuła pozwala na interpretację wielu wątków. Porównując takie VII do VIII to jakby porównywać fabułę Residenta do tej z Silent Hilla. Niby na dobrą sprawę niewiadomo o co chodzi, wszytskie wydarzenia są randomowe i w ogóle wtf, ale jednak można to ułożyć w logiczną całość. Przykład...hmm o! Powiedzmy, że teoria Rinoa = Ultimecia jest true i kieruje się danymi w tej teorii motywami - wtedy nie ma czegoś takiego jak "orgia przypadków" w tej grze. Wtedy jest "manipulacja wydarzeniami". No ale jedni lubia Residenta a inni Silenta.
-
Widzialnych przeciwników zapoczątkował FFXII i jest to bardzo dobry system, z tym, że w przypadku FFXIII jest to krok w tył (w wielu innych kategoriach też). W XII nie było osobnej areny walki - wszystko było płynne. Prawdę mówiąc to w XIII fajna jest tylko grafika czyli, paradoksalnie, najmniej ważny element RPG. Dialogi, racja, są jałowe i płytkie, ale po takiej Xenosadze w każdym RPG się takie wydają. No ok - w VIII były dobre, naprawdę dobre - reszta to zlepek najprostszych zdań i metafor aby nawet dziecko zrozumiało. No, ale VIII w ogóle było 'najpoważniejszym' i 'najdolrzalszym' fajnalem. XIII fabularnie ssie, jak każdy jRPG na tej generacji w sumie...no może z wyjątkiem Vesperii bo ona ma całkiem fajną. Jedynym minusem VIII było w sumie to, że gra oferowała mało poza główną linią fabularną - system to potęga, z Junction i umiejętnościami od GFów można się było bawić w nieskończoność, ale z wyjątkiem Deep Reseach Center gra nie oferowała wiele side-questów. Na dodatek na 4tej płycie nie można było wchodzić do miast (co jest zapewne winą kilkunastominutowego endingu). Squall to taki trochę bardzo emo, ale bardzo fajny bohater. Zresztą specjalnie zrobili z nieo takiego buca, aby bardziej zobrazować wpływ Rinoy na jego osobę. Taki Squareowy Gustaw-Konrad z niego. Podobny zabieg spotyka Clouda, ale jako, że nie jest on takim fagasem na początku, jego metamorfoza nie jest aż tak widoczna. Propo jeszcze 9tki to jet tam taki 'pokemon' jak Vivi, który w moim mniemaniu jest jedną z najfajniejszych postaci w serii. Nie będę pisał dlaczego - warto samemu go sprawdzić, warto. Ponadto IX rekompensuje braki VIII i ma tony sekretów. Ehh pamiętam jak wielce ubolewałem przy 8ce na brak skrzynek ze skarbami, dzięki temu nie chciało się człowiekowi eksplorować dogłębie lokacji bo po co? Zresztą zawartość skrzynek w starych RPG była fajniejsza - w tych z obecnej generacji to są głównie straszne śmieci (wyjątkiem jest Blue Dragon, po części Vesperia i Sonata). Co do postaci w teamie to w VIII fajne były 2 - Squall i Quistis. Rinoa to dziewczyna z charakterem jakich wiele. Nie lubię tego typu specjalnie. Reszta czyli Irvine, Zell i Selphie to idioci z adhd. Boże jak takie postacie mnie wkur%iają... . Aeris niby jest protoplastą Rinoy, ale nie wiem kurde, była jakaś sympatyczniejsza. W X nie przypasowała mi Lulu, niby chłodna laska, ale taka jakaś bez wyrazu, bez charyzmy. Rikku w X była jeszcze ok, dopiero w X-2 dostała downa, podobnie Yuna. Pewnie jeszcze działały toksyny Sina. W XII większosć postaci jest płytka. Bash miał być kozakiem, ale chyba miał zły dzień i tak najfajniejszą postacią jest Balthier - bez niego to już by nie było to samo. No i cholernie lubię Gabrantha - antagonista, ale z wyrazem. ze starych finali to hmmm...ekipa z 6tki była fajna z Locke i Celes na czele. W XIII postacie to pasztet. Najfajniejsza jest Fang, bo ma fajne tatuaże lol. Nie, no dobra - całkiem fajna jest scenka z Sahzem w Nautilusie, rzekłbym, że chyba najfajniejsza w grze. Najbardziej rozwala mnie Snow - ja pierd&le jak można takie prostolinije gó%no wsadzić do RPG w XXI wieku. Przecież osobowość gostka jest skomplikowana jak ta tych pikseli z pierwszych finali, chociaż to jest chyba nawet ciężki insult dla tych pikseli. Jestem bohaterem i wszystkich uratuję! Ciebie, Twoich starych, a nawet Twojego kota! Bueee. O jezu jaki wywód walnąłem, a miałem odpisać tylko że XII zapoczątkował koniec z random encounters lol. Aha no i żeby nie było, nie było dla mnie takiej gry jak FFXI. Nie przemawia do mnie final jako MMO.
-
Aby się zrespawnowały najlepiej obiec chocobosa na górze. Dobrym miejscem jest też odnoga w tej jaskini gdzie się idzie do Juggernauta - tam jest taki plejs z kilkoma robotami i bombami w jednej walce - szybki szpil i 5000 cp. To są chyba 2 najlepsze miejsca do expienia w tej grze gdy chcemy podpakować postacie aby zaliczyć fabułę. Później trzeba bić te smutne żółwie.
-
Poczekać do marca na 3ds'a ze wstaczną komatybilnością.
-
Eidolony są proste. Ustaw sobie ATB na slow. Odinowi Gestalt nabijają ataki i leczenie sie. Wiec rob to na przemian. Rzuć sobie przed walka shroudy bądź buffnij sie w walce. Wal jako 2 x Rav klejąc chaina, a gdy będziesz dostawał to zmiana na medica i leczymy. Nie ma wielkiej filozofii w tej walce bo i w zasadzie gów#o mamy jeżeli chodzi o możliwości.
-
Ma ktoś namiary na Legend of Prince Ram w .avi? Z góry olbrzymie dzięki
-
Prosty wybór - Bayonetta. Gra dopracowana w każdym aspekcie. Idealny gameplay oraz tony sekretów i bonusów.
-
Jestem zdania Endikou, to nie tyle zwolnienia co po prostu odsunięcia od projektu (zwolnienia, rozwiazywanie teamów bardzo lubi się mścić vide Capcom i jego Clover Studio).
-
Jakyś chciał wsadzać do działu tylko Tru rpg to by był tylko ES, Dragon Age i jakieś pokemony w stylu KuF;]. Import, nie import - na allegro bedzie pewnie;p.
-
Kurde, dziwnie będą sie patrzyli w jakimś MM jak sie pojdzie kupic tą gre;p.
-
IMO: Fang - taming Pole Lightning - Lionheart Vanille - Beladonna Wand Sazh - Rigels Do Hope'a i Snowa nie wiem bo ich nie używam do walki;p.
-
Dark Mattery farmisz od Shenlong Gui czy jakoś tak, czyli, teoretycznie, slabszej wersji Long Gui (teoretycznie bo ma mniej hp, ale nie da się go zwalić z nóg a pakuje równie mocno). Long Gui daje to samo co Adamantoise. Droping trapezów jest w tej grze chamski. Pierwszego Trapeza farmiłem tydzień. Z jednego zrobiłem 3 trikiem z bronią i potem podczas 6h sesji farmienia Ingotów wypało mi ich 5. Pierwszy jest najcieższy do wydropienia, później ratio jest wyższe wydaje mi się. Mi został tylko Treasure Hunter, ale nie chce mi się go robić póki co bo zygac mi sie chce jak tylko pomysle o zolwiach.
-
Ja chciałem i zassalem instalke z oficiala i wyskoczyło mi "verification failed" lol.
-
Com/Rav/Rav Sab/Sab/Sab Med/Med/Med Syn/Syn/Med Sen/Sen/Sen Mój team to Vanille/Fang,Lightning To wystarczy aby go zamieść spokojnie na 5 gwiazdek. Przed walką rzucasz shroudy i wchodzisz w walkę z Sab/Sab/Sab - pakujesz mu deshella/protecta, Imperil i najważniejsze - Poison. Warto mieć dla Vanille Belladonna/Malboro Wand aby debuffowanie było szybsze. Teraz zmiana na Com/Rav/Rav (Com ma oczywiście Fang) i mu stukasz. Po pewnym czasie wrzuca osłone (często), ale to dobrze bo gdy ma ją na sobie to szybko się podleczasz 3xMed is zybka zmiana na Syn/Syn/Med aby się buffnać i doleczyć. Teraz znowu 3 x Syn i czekasz az oslona opadnie - opada, znowu statusy i znowu jedziemy. I tak aż padnie. Jego super elo atak trzeba obronic 3 x Sen. Pamiętaj że właściwości Paradigma aktywują się w momencie gdy na ekranie pojawi się komunikat o zmianie więc jak dostaniesz powwiedzmy pierwszymi atakami i zmieni się Paradigm to reszte przyjmiesz na klate jako SEN. W sumie to tyle filozofi bo walka jest prosta. Z tą metodą miałem tylko jedną broń ostateczną dopakowaną na maxa (Kain's Lance fang, zupgradeowana z Taming Pole'a) i udało się. Jak już w ogóle nie chce ci się kombinować i chcesz go po prostu ubić to ustawiasz se: Sab/Sen/Sen Sen/Sen/Sen Med/Med/Med Na początku rzucasz mu TYLKO Poison, zmiana na 3 x Sen i czekasz na osłonę - jak rzuci to leczysz się, znowu Poison gdy osłona opadnie, znowu 3 x Sen i tak w kółko. Ta metoda jest prosta jak budowa cepa i zawsze go tak ubijesz ale raczej nie będzie 5 gwiazdek. Możesz róbować jechać go tą metodą i jak zostanie mu tak 20-30%HP to walić pierwszą, ale nie wiem jaki jest dokładny czas u niego na 5 gwiazdek. Generalnie walka nie jest trudna. Trudniejsza na 5 gwiazdek jest imo 2x Raktavija.