kocham jedynke ale boje sie niesamowicie, ze oni z tego beda chcieli open worlda robic z side questami, skapym drzewkiem umiejetnosci i typowym badziewiem
jesli by tak zrobili to gram w dzien, z nasluchem, na easy i lece na pale watek glowny - chce znowu poczuc historie, a nie zmiekczac immeresje tonami pobocznych aktywnosci
z drugiej strony to naughty dog - uncharted2 sprawil, ze kazdy ich kopiowal, tlou tez, wiec moze znowu czyms zaskocza co poruszy wszystkich i dopiero po paru latach bedzie sie mialo dosc tej formuly po kolejnej kopii