ergonomia - mi switch gorzej lezy w dloniach niz vita, tzn moze nie tyle zle co o wiele wiele szybciej dretwieja mi rece gdy gram na nim lezac na kanapie
ekran - oczoyebnosc oleda vity tez mi sie podobala bardziej, z drugiej strony ten ponad cal wiecej sprawia, ze duze gry typowe dla konsol stacjonarnych sprawdzaja sie w trybie przenosnym wybornie (np zelda)
analogi - o ile nalezalem do osob ktorym grzybki w vicie nie przeszkadzaly to jednak w switchu deklasacja - pierwszy przenosniak ever z nieulomnymi analogami
hybrydowosc - w vicie w sumie polegala jedynie na remote play, ktorego nie uzywalem, w switchu to jest cos niesamowitego, raz gram przenosnie, raz stacjonarnie, zawsze dwa pady pod reka do co-opa, no cudenko
os - super szybkie ale nic w nim nie ma, ciekawe jak sie rozwinie choc boje sie, ze nawet rozwiniete to nie bedzie oferowac tyle co vita
w sumie dostalem to co chcialem i czego sie spodziewalem - przenosniaka kontynuujacego lineup vity z ostatnich lat (indyki+japonszczyzna) polany sosem exow od nintendo, rowniez miesiac z konsola wspominam swietnie, a to dopiero poczatek