po pierwszym divine beasts - o jezusie ale to bylo dobre, znowu sie czulem jakbym gral w sotc
wogole swietna gra, podkreslam GRA - na 15h gralem w nia (czyli walczylem, rozwiazywalem fajne zagadki, zwiedzalem swiat, bawilem sie fizyka, zaliczalem questy) jakies na oko 14h 49min, pozostale 11 minut to byly scenki i dialogi, taki jest mniej wiecej podzial gry, a ogladania
do tego te nie traktowania gracza jak idiote - nie ma znacznika metrow do celu, sciezki dojscia, pierdylonia znacznikow, zdycowanie juz nikt na swiecie nie robi tego typu gierek w ten sposob