smagorowicz wiedzial co sie swieci, pierw smial sie urzedowi miasta w twarz kiedy bral od nich pozyczke, a proszony a zabranie glosu odmowil, pewnie swoje z tortu jeszcze ukroil i sam podal sie chwile potem do dymisji
zaorac, calemu zarzadowi postawic zarzuty, odrodzic sie na nowo czysto w 4 lidze i tyle, szkoda tylko tych, ktorych zarzad wykiwal - czy to pilkarzy czy sponsorow czy miastu, ktoremu od lat wciskali kity, ze zadluzenie jest czyste, a zaden trup z szafy juz nie wyskoczy