sanktuary keaper - ten co sam sie leczyl i rzucal na siebie regen - trzeba bylo zarzucac na niego reflect by odbijac czary
yunalesca tez cos tam wymagala taktyki
protect/haste, balansowanie czy rzucic czar leczniczy czy item (itemy pozwalaly zyskac ture), czasem zaslanianie mocnych atakow bossow przywolaniem summona, overdrive, pilnowania kto kiedy ma ruch, umiejetne zmiany druzyny, wakka na latajacych, auron na opancerzonych, rikku na mechanicznych itp
samo przygotowanie sie do walki z penance to duzo grindu, sama walka tez wymaga taktyki (oczywiscie jak nie idziemy na leszcza z zanmato), w FFXV grind to 4-5h robienia questow, a potem nocleg w hotelu x3 w altissii, przy okazji wykupic sporo hi-potion, hi-elixir i pheonix down
nikt nie robi z poprzednich odslon taktycznych rpgow na miare tactics ale kazdy pozwalal na aby namiastke strategii i kombinowania,a ten system walki jaki ma XV, serio ogranicza sie do jednego guzika i dwoch itemow