GOTY 2016
1- PES2017 - pierwszy iss i ff7 sprawily ze stalem sie konsolomaniakiem i zawsze obie serie mam w sercu, ciesze sie jak glupi, ze od czasow ps2 nie bylo tak dobrej odslony tej serii, brak licencji i ubogosc trybow to dramat ale kuvva miodnosc tej gry jest fenomenalna, dzieki niej znowu powrocil community z ziomkami po latach, co tydzien odwiedza mnie ekipa z flaszeczka i ciupiemy do oporu ekscytujac sie z akcji i bramek
2- Uncharted4 - mistrzostwo techniczne, gameplay znany z serii dopracowany do perfekcji, swietny pacing prowadzenia rozgrywki, no cud miod, w kategorii rynnowych strzelaninek swiety graal
3- Titanfall2 - gdyby nie bylo kategorii remaster/remake roku to bym go tu nie umiescil bo znalazloby sie miejsce do innej ale chcialbym docenic chocby punkcikiem devow, ktorzy dali nam fajnego fps w smiesznej cenie bez season pass z wciagajacym, chodzacym idelanie i niesamowicie efektownym multi i kampania, ktora ma swoje wady to przynajmniej gameplayo zrobiona jest z pomyslem, nie wiem ile w tym zaslugi dramatycznej sprzedazy ale oceniam to co mam - a jest to mimo wszystko jakas odskocznia od trendow tuzow gatunku fps
Remaster:
Odin Sphere Leifthrasir - najlepiekniejsza gierka 2d ever, cudowna muzyka, fajna historia, rozgrywka podzielona na 5 bohaterow, efektowny system walki i sporo nowej zawartosci wzgledem kultowego oryginalu z ps2
Ratchet & Clank - bajka pixara w tv, moze to nie jest najlepszy ratchet w serii ale remake wyszedl im rewelacyjnie choc lekki karny kutas im sie nalezy za drobne wykastrowanie z planet
Rozczarowanie:
Final Fantasy XV - bawie sie fajnie ale ilosc zlych decyzji podjetych przed devow co do elementow rozgrywki, narracja, fabula - kryminal, fajna gra ale dramatycznie slaby final fantasy
Pokomeon Go - fenomen ktorego nie rozumiem, dla mnie to chore
Rak:
Hello Games - amber gold rynku growego