na szczescie obracam sie w ekipie znajomych (czy to z dziecinstwa czy z studiow, kazdy moj rocznik czyli 85 lub zblizony) z ktorymi czesto w mieszanym gronie gramy w gry planszowe lub sami faceci umawiamy sie na partyjki w pesa, heroesy3 i kobiety to w pelni toleruja i sie ciesza bo wtedy one tez maja czas dla siebie
choc przyznam sie, ze spotykalem w zyciu laski na randkach, ktore na haslo gry reagowaly roznie (jedna wysmiala okrutnie) ale podsumowujac zdecydowanie wiekszosc poznanych w zyciu panien nie miala z tym problemu niz miala, a nigdy sie z tym nie krylem choc tez nie afiszowalem sie jakos z tym.
Choc rozumiem laski, ktore patrza na to dziwnie, nie jest to do mnie takie hobby by gadac, ze teraz przez tydzien sie nie spotykamy bo wyszedl nowy uncharted ale sa taci faceci to na miejscu laski reagowalbym podobnie