ja znowu na premiere FFX bylem nia niewiarygodnie zawiedziony majac w pamieci arcydzialo w postaci trylogii z psx i ffVI jakie ogrywalem w miedzy czasie na emu na pc, ale po latach jak odpalilem na vicie to kurcze gralo mi sie przyjemniej - ostatni dobry fijnal, muzyczka fajna, grafika dalej ok, system walki fajny, jest auron, jest lulu, tylko na milosc boska te rynny, rynny wszedzie, mimo wszystko o wiele bardziej go docenilem teraz niz kiedys