Daffy

tak bedzie

to juz dzis w nocy grande finale, wczoraj w meczu o braz lepsi ponownie od amerykanow kolumbijczycy ogolem widowiskowosc wiekszosci spotkan gniecie i robi gang bang naszemu euro - nawet wczoraj w meczu o 3miejsce bylo wiecej stuacji niz we wszystkich dotychczasowych meczach 1/8 lacznie ( i pewnie jakies dzisiejsze doloze) - slupki, poprzeczki, parady, dzikie akcje

w angielskiej tez pala choc mniej jawnie, zawsze tabloidy maja radoche jak kogos nakryja po bibie z faja w ustach btw. Zimoch to jest przehcuj, polecam posluchac akcji bramkowej xDDD https://www.youtube.com/watch?v=HSHhPFJ2qcE

pomyslec ile gier z kolekcji z ps2 bylo kiedys w moim posiadaniu i az lezka w oku sie kreci ogladajac te okladki, a teraz nie zostala ani jedna (ehhh jak sie bylo mlodym to sie nie myslalo, ze za parenascie lat to beda biale kruki, a cieszylem sie jak glupi jak na wymiane do nowej gierki doplacalo sie mniej bo i kieszonkowe nie bylo szalowe) w przypadku psx takiego sentymentu do okladek nie mam i dosc sporo gier po samych okladkach bym nie poznal bo w tamtych czasasach to nadruki moich okladek nazywaly sie tak samo

wtedy na slaskim to byl bronowicki w rage mode, ktory po 5min wybil krystynie futbol z glowy wiec mam nadzieje, ze pazdaninio zrobi to samo

jak ja pragne zobaczyc placz krystyny i smutny ryj tego poyeba pepe ze juz jada do domu

zryj kalafior!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mimo wszystko gdyby nie wygrana przelala by sie fala hejtu za druga polowe i dogrywke, pierwsza polowa super, ale pozniej to byla modlitwa by dociagnac do karnych, z cro lub krystyna w takim stylu bedzie po zawodach

Ja yebie. Ale druga polowa do zapomnienia i resetu

Zawal, pol litra na glowe weszlo, modlitwa

ponoc fabula peka w 20h

no to powtorze w sumie co napisalem - wlasnie po 8h26min majac gwendolyn na 52lvl skonczylem jej scenariusz, troche dropilo w walce, o ktorej pisal rayos, troche przy final bossie i ciut w ostatniej lokacji, pewnie jakby na raz rzucilo sie 10 eliksirami i uzylo magii to tez moze cos spadnie, mi nic co przeszkadza, mega dobry port - nie perfekcyjne fps jak w murasama (ale tam bylo kameralnie w poronwnaniu do tego co sie tu dzieje) i sporo lepiej niz w dragons crown gdzie praktycznie zawsze gdy zaczynala sie jatka byl lekki drop, do tego jak zawsze przy vanillaware i vicie natywna rozdzielczosc na prawde absolutnie nie ma czego sie obawiac biorac ta wersje, no chyba ze jestescie totalnymi purystami absolutnie plynnych klatek bo podejrzewam, ze widzac jak to chodzi na vicie to na ps4 beda one totalnie betonowe ale wtedy to raczej byscie narzekali na 90% obecnie wydawanych tytulow

Murasama chodzila na vicie perfect, dragons crown czesto przy zadymie gubilo klatki, odin sphere gubi jak juz cuda sa na ekranie Muramasa>Odin Sphere>Dragons Crown jesli chodzi o fps na vicie

kobieta w odbiciu ile ma terafankow?

mozesz w fullu odpalic classic mode to glowna zmiana w mechanice, teraz stamine tylko ataki specjalne zjadaja (choc nie tylko bo przebudowali drzewko skilli, cale zarzadzanie itemami itp) - masherski slasher to jest teraz bardziej z wieksza dynamika jak oryginal ale jak komus to przeszkadza to ma classic mode demko jest wycinkiem wielu lokacji, a nie fragmentem pelnej gry

bedziesz chodzil pajgi na zloty rayosa do selecta i siedziec mu na kolanach?

utarlo sie, ze: lost odyssey - final fantasy xiii bravery default - final fantasy ix-2

nobody - czy lepszy czy gorszy...inny, tutaj manualnie nie dzialasz przy posilku, tam trzeba bylo wszystko samemu wrzucac i bawic sie w kucharza, tutaj tylko zbierasz/kupujesz skladniki, znajdujesz przepisy i kuchasz w rest arenie Ci to zrobi i tyle lub jak pisal Rayos w miescie od razu uderzasz do jednego z dwoch trybow baru na pewno z racji tego, ze caly system jedzenia/sadzenia roslin itp jest scisle zwiazany z levelowaniem (a w sumie to glowne zrodlo exp) jest to w OS bardziej rozbudowane i o wiele wiecej czasu przy tym spedzisz

ale mikstur nazbiera sie szybko pare ekranow i juz wewnatrz tej grupy to jest srednio czytelne, tym bardziej ze moc danej mikstury jest obrazowana malutka cyferka przy jej ikonce

fajne sa smaczki np - kupic/znalezc jajko, wyrzucic je na plansze, poczekac, wykluje sie piskle, nakamic je nasionami, wyrosnie duzy kurak, ubic, mamy mieso ktorego normalnie chyba nie da sie kupic w sklepie xDDD do mnie troche nieczytelny jest system mixowania alchemii i te cala okregi wyboru w menu pod trojkatem przy duzej ilosci itemow sa srednip przejrzyste, przydaloby sie jakies sortowanie, dobrze ze w czasie walki w tym menu jest pauza i mozna na spokojnie poszukac czego sie chce

no to byl jedyny na razie boss i moment gdzie mi tez w oczy sie rzucil spadek fps

totalnie idiotyczne sruba, masz racje

czyli nie ma gameplayu tylko czytanie i ogladanie?

ja koncze epilog valkyrii (dobijam do 8h gry) i jakos spadkow fps nie widze, chyba raz mi troche spadlo ale tak to bite 60fps(tak ponoc w tylu chodzi), kapitalny port majac na uwadze jak to wyglada i co sie dzieje system walki wzorowany na tym z muramasy ale po stokroc lepszy, z fajnymi skillami aktywowanymi pod kolkiem mozna jugglowac niczym w najlepszych slasherach kiedy niby nie widac czy cos mamy? zawsze w sklepiku przy danej rzeczy jest ikonka z liczba ale danego itemu mamy przy sobie i/lub w skrzyni ja rowniez jestem zachwycony totalnie, mam nadzieje, ze nie dopadnie mnie najwieksza wada oryginalu (i jakos to przebudowali) czyli monotomia przy poznawaniu tej historii oczami innych bohaterow bo ponoc praktycznie chodzilo i walczylo sie z tymi samymi wrogami i bossami

jedna fajna gra, samograj i dwa pazdzierze - o wlos od minusa