zdecydowanie split screen i co'op multiplayer - to definiowalo konsolowy gaming, teraz procz bijatyk i sportowek to totalny rarytas
kolejna rzecz to bonusy za przejscie gry, kiedys to bylo nowe bajery, tryby, bronie itp, teraz przechodzisz gre byle tylko wpadl pucharek, wiekszosc gierek single player nie ma zawartosci, ktora by motywowala by gierki nie sprzedac po jej jednokrotnym skonczeniu
wkurza mnie ilosc gierek open world, dawno nie gralem w chwytajaca za jaja gre z zamknietym swiatem, ta moda na wielkie gierki mnie po prostu przeraza, jakby to jeszcze byly ciekawe tytuly....a 90% z nich to wielkie krainy gdzie caly czas robimy to samo
ekskluzywy zrywajace pape z dachu - dla nich kupowalo sie konsole, teraz to rodzynki w dobie multiplatform ktore ogra sie na kazdym systemie