mnie ostatnio wzielo na wstydliwy backlog, na pierwszy rzut poszedł Prestiz i The Game Finchera, oba swietne, oba zaskakujace i oba z mindfuckowymi zakonczeniami co lubie, troche w obu przypadkach mialem wonty o lekka fantastyke w koncowce ale to raczej czepianie sie na sile - polecam oba jesli ktos nie widzial