Nie wierzę,że to koniec bena w serialu, po prostu nie wierzę.Boję się,że jakoś debilnie go ożywią.Dostał prosto w serce i młody powinien nie żyć i kropka.
Swoją drogą ewentulana śmierć młodego Bena w konsekwencji jego wpływu na losy bohaterów serialu zrodziłaby tyle paradoksów i niedomówień,że może już lepiej niech go cudowna wyspa trzyma przy życiu ,a ewentualnie w 6 sezonie niech zginie "duży" Ben