Może i technicznie FFX jest lepszy ale nie zapomnij ,że FFVII to był prekursor poniekąd gatunku jrpg na rynki inne niż japońskie.
Ta gra to legenda,ludzie inni niż skośkoocy mogli zagrać w coś co ma niesamowitą fabułę,cudowną grafę,niesamowitą muzykę ,co pozwala na identyfikację z postaciami.W tamtych czasach to była nowość,rewelacja a nawet rewolucja(przecież normalny człowiek na słowo rpg wymieniał tylko tytuły na pc takie jak diablo czy starcze beholdery itp).Przez ponad 10 lat od jej wydania jest możliwość ,że w wielu sprawach następny pobiją VII.Jej fenomen polega poprostu na tym ,że w chwili wydania wszystko było w niej naj czego np nie można powiedzieć o X.
Zresztą gdyby nie sukses VII ,europejczykom i amerykaninom nie dane by było ,aż w takiej mierze poznać rynku jrpg.
Ja VII postrzegam tak jak np pierwsze samochody,komórki,komputery itp(oczywiście w innej mikro skali growej)-kiedyś były cudem techniki ,a dzis wywołują tylko politowanie i uśmieszek na twarzy ale gdyby nie one nie byłoby tego co teraz (choć VII się trzymie ostro i do dziś można w nią grać i grać )
A ten cycat z Wikipedii umieszczony przez Belcoota utwierdza mnie tylko w przekonaniu,że kwadratowi zrobią wszystko by tylko wepchnąć gdzieś słowo Final Fantasy VII i tym samym zwiększyć choćby minimalnie sprzedaż gry(zresztą w wikipedii powinna być osobna definicja do terminu-zbeszczeszczenie legendy-odnośnie własnie VII)
Mogli by wkońcu zapowiedzieć remake Finala VII na ps3!!!!! kurczę dzień ,w którym się o tym dowie będzie chyba najwspanialszym dniem w moim growym życiu(do dnia kiedy bym dostał grę w ręce i przeszedł )