Piszesz, że jesteś ciekawy realistycznego podejścia Nolana. Film rozgrywa się w trakcie wojny i opowiada o bitwie pod Dunkierką. Dodaj teraz jedno do drugiego.
Album dobry, ale nie przebija ani 'Blood Mantra' ani tym bardziej 'Carnival Is Forever'.
Perkusja w stosunku do poprzedników jest za bardzo schowana i albo to wina ripa, albo produkcja też nie ma tej krystaliczności co tamte albumy.
Niemniej wchodzi kurewsko dobrze, 'One-eyed nation' oraz 'Never' najlepsze imho.
Również obejrzałem 'Castlevanię'. Na pewno dobre anime, ale bez przesady. Tła zrobione bardzo dobrze, natomiast animacja postaci mogła być trochę lepsza.
Nie spodziewałem się aż takiego gore, to na pewno na plus. Trevor niezły wirażka.
7/10
Tak jak Pajgi pisze. No ale skoro mówisz, że jest dojebana końcówka, to odpaliłem w miejscu, gdzie tydzień temu wyłączyłem.
Mimo chęci, stężenie niedojebania mózgowego jest tak duże, że chyba sobie zrobię przerwę i 'przegryzę' Castlevanią albo coś.
Posty przeniesione a ten temat najwyżej można wykorzystać do rozmowy o przyszłych projektach Sony, czyli kinowym 'Spiderverse'.
A jak Wam dalej nie będzie pasować to zakładam nowy temat na rozmowy o 'Venom' oraz 'Silver & Black'.
Posprzątane ponownie a następny post na temat filmu 'Spider-man: Homecoming' tutaj będzie nagrodzony warnem.
Po 3 odcinkach mogę stwierdzić, że bardzo przyjemny, odstresowujący serial do kotleta czy piwa.
Wie dokładnie czym chce być i nieźle mu to wychodzi. Taki mix kina 'exploitation' ('Mad Max', 'Deathproof' czy 'Death Race')z popieprzonymi pomysłami, wręcz absurdalnymi nieraz.
Jakbym miał porównać do jakiegoś innego serialu to 'Ash vs Evil Dead' od razu mi się nasuwa ze skojarzeniem.
Polecam. No i piękna hot Hiszpanka w roli głównej a jej partnerem jest Aquaman ze Smallville
Ludzkość generalnie głupieje.
Zdania nie potrafią nawet poprawnie sklecić, a co dopiero coś bardziej zaawansowanego.
Dlatego jest jak jest.
Nie jest też tajemnicą, że jest więcej ludzi głupszych niż mądrzejszych (że się tak delikatnie wyrażę) i rynek idzie coraz bardziej pod nich.
Czyli jak najwięcej dutków zarobić.
Te 3 płonące platformy z 'Native Fortress' przeskoczyłem za drugim razem, bez używania maski, tylko trzeba na pierwszą wskakiwać jeszcze jak się kończy palić.
Dzisiaj spróbuję skończyć 'Road To Nowhere' i dalej.
Ja levele lub tylko sekcje 2D ogrywam na d-padzie ale całą resztę full 3D jednak wolę gałką. Na krzyżaku mam zbyt małą precyzję w tym drugim przypadku.
Martwą strefę idzie jakoś przeboleć, ale powinni to naprawić albo przynajmniej dodać jakieś opcje do kalibracji sterowania.
Starość nie radość
Chociaż ostatnio uleczyła mnie Persona 4 (zaraz chyba ten True Ending, bez opisów doszedłem), Tekken 7 i od paru dni Crash Remake.
Chce się grać mocno
O, jeszcze w Rime gram, mega odprężająca pozycja.