Ten Rings Of Power to jednak jest paździerz. I ja tutaj nie piszę jako akolita (he he) Tolkiena, bo czytałem tylko Powrót Króla i oprócz tego nie chodzi o to, że to jest fan-fic. Tylko ten serial jest tak dziadowsko napisany, że oczy i uszy bolą. W drugim sezonie nawet dość ciekawy poprzednio wątek
po prostu zjebali po całości.
Kurwa te wątki polityczne na Numenorze to jest taki kwik, że wysiadam. Przygody krasnoludów w pierwszym sezonie jeszcze było spoko a teraz też musieli to może nie tyle zjebać, ale znacznie pogorszyć.
I piszę to z perspektywy bycia na bieżąco z serialem, wczoraj skończyłem s02e05.
Nie wiem kurwa, teraz niby mają być 3 odcinki pełne jakichś bitew, to może dotrwam do końca sezonu.