Ja się wybrałem testować VR w piątek do Pleja.
Skończyło się na prawie 4 godzinach.
Pierwszy raz w życiu miałem na głowie gogle vr i pierwszy efekt to było wgniecenie mnie w fotel.
Testowałem prawie wszystkie dema jakie wyszły, czyli Kitchen, Playstation Worlds VR, Call Of Duty ten darmowy 'kosmiczny' VR, Drive Club VR, Until Dawn: Rush of blood, Hatsune Miku: project diva x, EVE: Valkyrie i to o 'dziewczynce z zapałkami' którego nazwy zapomniałem.
Hełm jest zrobiony bardzo dobrze, musiałem jednak dobrą godzinę się męczyć bo się zgrzałem trochę i parowało w cholerę.
Nie miałem problemu go założyć tak, aby nic ze świata zewnętrznego się nie przedostawało.
Generalnie mój organizm reaguje dość umiarkowanie, i nie odczułem żadnego zmęczenia ani oczu ani żołądka.
Chociaż jak się w Until Dawn kolejką szybko zjeżdża albo w Drive Clubie lata po zakrętach to się robiło zimno w brzuchu. Przyjemne uczucie.
Widać, jednak, że konsola jest po prostu za słaba do takich rzeczy i dlatego stworzyli PROsiaka.
Rozdzielczość wali po oczach, i jak dla mnie to obraz nie jest wystarczająco ostry. Do tego byłem w stanie widzieć powierzchnię szkła z okularów, co raczej nie powinno mieć miejsca.
Chyba że mam aż tak sokoli wzrok
Gadżet fajny, na pewno pożyczę sobie od Pleja w styczniu, bo Resident Evil 7 na tym czymś to będzie SZTOS i niesamowite doznanie.
Sam jednak nie planuję zakupu.
Bez posiadania Playstation 4 PRO lepiej się do tego nie zabierać.