Masorz

A nie znałem też.

To fakt, że zamotali równo, ale to bardzo dobrze, bo teraz już niczego nie można być pewnym

Przecież speedsterzy mogą tzw. 'phase'ować' czyli np przez ściany bez uszczerbku przechodzić. Myślisz, że nie mógł tak zrobić . Ja myślę, że nie ma przeciwwskazań.

A nie wiem kto to.

No raczej nie będą

Serial pod pewnymi względami jest lepszy od komiksu ale ogólnie komiks > serial Sporo postaci, które

Może nie wygrywał życia w Japonii tylko zapierdalał na plantacji bawełny Earth-2 i dlatego takie zniszczone.

Nie mam pojęcia, ale znając ten serial to pewnie Wally.

Zależy jaki wariant masz u siebie na okładce.

Ciekawe czy Groot zdąży odrosnąć do scen kulminacyjnych :potter:

Czyli można liczyć no soczyste FUCKi od Negana

Po tym jak

"Things to do in Denver when you're dead" (1995) - koniecznie

Dobry a nawet więcej odcinek. Praktycznie zero akcji ale ile mądrych, ciekawych dialogów, rozkminek. Amell i Ambrose bardzo dobrze wypadli jako 'klony' Muldera i Scully.

Ale petarda

No jak to kto, niższa klasa, której przedstawicieli mamy całe miliony.

Jeden z najlepszych odcinków w historii serialu, akurat po jednym z najgorszych Fajnie, że parę scen to żywcem kadry z komiksu przeniesione na ekran- Akcja z na początku mnie wysadziła z fotela Ten cały na końcu wiadomo, że przesadzony, ale świetnie zmontowany i cudownie się go oglądało.

Dalej jest tylko lepiej. u55r- nie tylko Duchovny, Anderson również ma etat w innym serialu i by czasu nie znalazła na więcej. Poza tym, nie było planów na 24 odcinki, początkowo to miał być trzeci film kinowy, który się trochę rozrósł.

Ja poczekam na cały sezon.

Ci co nie widzieli TFA nie odpalać filmiku bo konkretny spoiler z końca filmu jest.

Nope, dzisiaj nowy odcinek.

Wiedziałem, że Bernthal zniszczy system

Było chyba tylko tak, że z jego szkieletu go odbudował wykorzystując dodatkowe kryptońskie DNA.

Co za obrazek tam jest? Bo nie chce mi się logować.