Co ty gadasz, sezon 8my jest dużo lepszy od 7ego (który właśnie kończę i on też ma swoje rewelacyjne odcinki- 'X-Cops', 'The Goldberg Variation', 'The Amazing Maleeni' czy 'Je Souhaite')
Jak to bez Muldera, skoro jest w połowie odcinków.
Poza tym Doggett jest ŚWIETNĄ postacią, T-1000 wskoczył idealnie w swoją rolę.
Ten sezon jest chyba najbardziej niedocenianym ze wszystkich a wraz z nim zmniejszyli ilość głupawych odcinków (które są dobre przeważnie) i powrócili do poważniejszego tonu.
Wątek mitologiczny jest również ciekawszy (bo ten w siódmym sezonie się trochę rozjeżdża).
Dzisiaj będę odświeżał, bo go nie oglądałem od 7 lat, ale zapewne podtrzymam swoje wieloletnie zdanie.