Infekcja (Kansen) [2004] -
jeden z tych filmów, które w teorii i na papierze wyglądają bardzo dobrze bo:
-poschizowany horror
-japoński
- R rating
W praktyce jednak okazuje się być zupełnie inaczej. Film mocno nuży, gore jest, ale w niezadowalającej ilości.
Pomysł na fabułę był, ale im bliżej końca, tym film coraz bardziej zaczyna przypominać zlepek randomowych scenek.
Takie trochę Lynch wannabe, tylko w dziadowskiej wersji.
Plusy oczywiście są.
Film jest na pewno świetnie udźwiękowiony a sam setting w ciemnym i odizolowanym szpitalu robi dobrze.
Szkoda, że wyszło jak wyszło, czyli
4/10.
Chciałbym tutaj podziękować użytkowniczce forumka Kitty za obejrzenie ze mną tego dzieła, inaczej pewnie bym do końca nie wytrwał.
Chciałbym również nie podziękować Yano za polecenie