Napisałem, że w DRUGIM sezonie odpadłem po 8 epach co daje 21.
Po drugie co mnie obchodzą jakieś 7 (no faktycznie "morze zachwytów" XD) recek z pomidorów.
Fundamenty i pierwotne założenia tego serialu leżą od samego początku a im dalej w las tym nawarstwienie głupot, braku logiki i syndromu downa narasta w zastraszającym tempie.
I faktyczne zwiększenie brutalności nie opiera się na niczym solidnym (kwiatki typu- Finn nie może znaleźć Clarke to najlepszym wyjściem jest oczywiście
)
A to dopiero wierzchołek guwnianej góry lodowej zwanej The 100.
Zresztą pisałem już całą masę konkretnych zarzutów i buraków z serialu, możesz sobie poczytać w temacie "Nowości serialowe".