Wróciłem właśnie i mam niemały konflikt w mózgownicy.
Film raczej taki jakiego się spodziewacie po trailerach.
Audio-wizualna uczta, dynamiczny montaż i fajnie wyważone proporcje między akcją a spokojniejszymi momentami.
Postać robota rewelacja, kibicowałem mu mocno jakkolwiek by się nie zachował.
Dobra, teraz się przypierdolę.
Miałem się dowalić do umieszczenia akcji w Johannesburgu i to w dużej części jego slumsów (jak Dystrykt 9). Po przemyśleniu i obejrzeniu miliarda filmów w LA, New Yorku i Paryżu to niech już będzie.
Największymi minusami filmu są na pewno postaci Jackmana, Weaver i trochę także tego hindusa inżynierka.
No po prostu kartka papieru.
Do tego dochodzi sporo mniejszych uchybień, braków w logice zachowań bohaterów i antybohaterów.
A wymienię trochę a co mi tam:
Wystarczy.
Dla mnie najważniejsze było to, że bawiłem się dobrze i film zleciał szybko.
Jak pisałem wyżej Zimmer rozwalił system soundtrackiem (plus kawałki Die Antwoord), efekty specjalne przetwarzają gałki oczne na popiół a sami Antwoord wypadli bardzo dobrze.
Do tego sporo śmiechu.
Koniec końców nie wolno zapominać, że to jest blockbuster i swoimi prawami się rządzić musi.
Był potencjał na lepiej, dlatego w mojej ocenie to będzie
7/10