No żebyś wiedział, chyba jedyny pozytywny akcent to krótka rozmowa Justina z Norą u magla ciapatych.
Tylko zaczyna mnie trochę irytować, że prawie kompletnie niczego nowego się nie dowiadujemy.
Nie chodzi mi o sam event, bo to se mogą nawet zostawić w spokoju, tylko o chociażby te sekty.
Musiałem wczoraj pogooglować, żeby trochę poczytać o Guilty Remnant bo już mnie czasem dokurwia ta ich cisza i zero informacji o sobie.
Ale tak to serial bardzo wporzo i ma niesamowitą atmosferę.